Szkoła dla dzieci w Nepalu

10 lipca 20153 września 2015 Piotr 0 Comments

Od 25 kwietnia 2015 roku, Nepal nawiedziło kilka bardzo silnych trzęsień ziemi. Tylko w regionie Sindhupalchowk zginęło ponad 2 tysiące osób, tysiące wymaga interwencji medycznej, a 3 tysiące osób nadal nie odnaleziono. 80% domów została zniszczona i obecnie w większości wiosek nie da się normalnie funkcjonować. Dojazd do tego regionu jest bardzo utrudniony. Dlatego cieszą wszelkie pozytywne inicjatywy w zakresie przywrócenia normalności w tym regionie świata. O jednej z nich przeczytacie na naszej stronie internetowej. Dobre Wiadomości kibicują temu projektowi. Wszyscy, którzy chcą się właczyć do akcji odnajdą potrzebne adresy i kontakty.

Po trzęsieniu dotarła tam, jako jedna z nielicznych, Samjahana Phuyal z organizacji Social Empowerment by Empowering Women (SEE-W), która przewiozła poszkodowanych do Katmandu, aby zapewnić im podstawową opieką medyczną i bytową.

Chcemy skoncentrować się na zorganizowaniu trwałej pomocy. Szkoła, nie tylko jako budynek, ale przede wszystkim miejsce spotkań, pozwoli tym dzieciom odzyskać poczucie normalności i równowagi, a przede wszystkim wniesie w ich życie radość i nadzieję – mówi współorganizatorka akcji, Daria Mejnartowicz.

Organizatorami akcji jest Fundacja „Pomóżmy Dzieciom”, opp, reprezentowana przez fundatora Agnieszkę Dydycz oraz dr Daria Mejnartowicz, COO, Vital Voices Chapter Poland oraz VVLEAD Fellow.
Ze strony nepalskiej przedsięwzięcie koordynuje Samjahana Phuyal, Founder SEE-W i koleżanka z Programu VVLEAD Fellowship, co gwarantuje dobre rozpoznanie potrzeb na miejscu oraz odpowiedzialną i skuteczną dystrybucję zgromadzonych środków.

Przykładowy koszt gotowego budynku wielorodzinnego w Katmandu, to około 6 tysięcy dolarów.
W zależności od powodzenia naszej akcji i wysokości zebranych środków, planujemy także wyposażyć szkołę w niezbędne pomoce szkolne i sportowe, książki, itp.

Już w maju dzieci otrzymają od nas pomoce do zajęć sportowych, kredki, wycinanki, pluszaki, które choć trochę umilą im życie w tymczasowym obozie w Katmandu oraz pomogą poradzić sobie ze stresem. Pamiętajmy, że część dzieci straciło w trzęsieniu ziemi nie tylko dom i szkołę, ale przede wszystkim swoich bliskich.

Po zebraniu funduszy oraz ustaniu letniego monsunu, Daria Mejnartowicz planuje polecieć do Nepalu (podróż, wizy opłaci z własnych środków), aby osobiście dopilnować realizacji projektu.

Dzięki Waszej hojności oraz osobistemu zaangażowaniu konkretnych osób z Polski i z Nepalu mamy pewność, że szkoła, którą chcemy podarować nepalskim dzieciom, powstanie. Chcemy, aby stała się dla nich „dobrym miejscem” i drugim domem. Zebrane fundusze zostaną w 100% przeznaczone na bezpośredni cel, a my będziemy na bieżąco informować o kolejnych krokach podejmowanych w ramach tego przedsięwzięcia – zapewnia Agnieszka Dydycz.