fbpx

Para 80-latków bawiła się do 5 rano, na imprezie techno w Londynie

 

Fabric to kultowy londyński klub z muzyką house, techno, drum’n’bass itd. Aby dostać się do środka, trzeba czasem odstać w kolejce nawet dwie godziny.

DJ Jacob Hansen, który tamtego wieczoru grał w klubie, gdy zauważył seniorów pomyślał, że 80-latkowie po prostu się zgubili. „Myślałem, że to może krewni kogoś z klubu, ale potem rozmawiałem z ochroniarzami stojącymi przy drzwiach i powiedzieli, że mieli bilety” – opowiada.

Po jakimś czasie DJ znalazł osobę, która mówiła po polsku, aby porozumieć się z nietypowymi imprezowiczami i dowiedzieć się, co robią na tej imprezie.

Zaprosił ich do strefy VIP, gdzie para opowiedziała mu swoją niezwykłą historię.

Dowiedział, że małżeństwo przyjechało do Wielkiej Brytanii z Warszawy, aby odwiedzić córkę mieszkającą w Watford. Jeszcze przed przyjazdem na Wyspy dowiedzieli się o londyńskim klubie The Fabric. Wcześniej zapoznali się z rankingiem najciekawszych londyńskich klubów, a potem zarezerwowali w sieci bilety.

Para zdradziła mu też, że starannie zaplanowała powrót z powrotem do Watford – metrem o 6 rano. Watford znajduje się 27 km od centrum Londynu, ale żeby dojechać tam z The Fabric wystarczy jedna przesiadka w podziemnej kolejce.

DJ zachwycony nietypowymi imprezowiczami obiecał seniorom powrót do domu taksówką i zaprosił do strefy VIP, gdzie poczęstował ich tequilą. Emeryci jednak nie zagrzali tam zbyt długo miejsca, szybko przyłączyli się do tańczącego tłumu.

„Byli bardzo szczęśliwi, kochali tłum, to było naprawdę świetnie. Starszy pan nawet tańczył z kilkoma dziewczynami, oczywiście posyłając uśmiechy żonie”.  – mówi DJ.

Wszyscy młodzi ludzie byli pod ogromnym wrażeniem staruszków, którzy stali się atrakcją wieczoru. O godz. 5 rano nietypowi imprezowicze zdecydowali się zakończyć zabawę.

Źródło: standard.co.uk, facebook.com

Dodaj komentarz