Nowa Zelandia – biznesmeni, bankowcy i bezdomni przy wspólnym stole
Jak donosi Frankfurter Aligemeine Zeitung w Nowej Zelandii pojawiała się ciekawa inicjatywa pod nazwą – “Everybody Eats” – opierająca się na idei łączenia ludzi.
Obecnie sytuacja na świecie wygląd tak, że jedni kupują zbyt dużo jedzenia i potem je wyrzucają, a innych nie stać na ciepły posiłek. W Auckland, w ramach inicjatywy charytatywnej chętni spotykają się co poniedziałek przy wspólnym stole.
Podczas obiadu na stole stoi karafka z wodą, nie ma alkoholu.
Dziś są tu: student, biznesmen w średnim wieku i bezdomny – na ulicy minęliby się bez słowa, bo każdy z nich żyje w innym świecie, choć mieszkają w tym samym mieście.
Jednak w poniedziałek między 18 a 21 siadają razem do stołu – rozmawiają i żartują, albo po prostu w milczeniu rozkoszują się jedzeniem.
Nick Loosey, inicjator spotkań podkreśla, że już w starożytnej Grecji ludzie wiedzieli że wspólny posiłek może łączyć różne osoby. Teraz 33 latek pragnie żeby jego inicjatywa “Everybody Eats” nabrała rozmachu. Pomóc w tym ma crowdfunding, który pozwolił zebrać na ten cel 70 tys. Euro. Zdaniem Nicka w każdym mieście na świecie mogłaby utrzymać się restauracja działająca według wypracowanych przez niego zasad.
Źródło: ANGORA nr 41 z 14 października 2018