Zmienia połamane deskorolki w… piękne gitary!
Justin „Figgy” Figueroa swoją nową pasję odkrył w 2010 roku za sprawa wypadku. Całe dnie spędzał na deskorolce, niestety doznał kontuzji i przez pół roku nie mógł poruszać się o własnych siłach. Wolny czas poświęcał na swoje drugie hobby – grę na gitarze. Deski obrastały kurzem, aż do dnia, w którym Figgy wpadł na pomysł, żeby połączyć swoje dwie wielkie pasje.
Deskorolki powstają z mocnego barwionego drewna, lecz z czasem ulegają zniszczeniu, a że Figgy miał sentyment do swoich desek trzymał je wszystkie w domu. Sterta desek, które nie nadawały się do jazdy, posłużyła jako baza na pierwsze gitary.
Figgy zaczynał od zera, miał tylko kilka narzędzi, a za źródło wiedzy służyły mu filmiki instruktażowe. Jednak dzięki zaparciu, z czasem, nauczył się jak robić gitary nadające się do użytku.
Czytaj więcej na: zobacz.to