Armani całkowicie rezygnuje z futer zwierzęcych
Włoski dom mody ogłosił, że nie będzie korzystał z naturalnych futer począwszy od kolekcji jesień/zima 2016.
81-letni projektant zadeklarował, że począwszy od sezonu jesień-zima 2016 żadna z kolekcji produkowanych przez Armani Group – w jej skład wchodzą marki Giorgio Armani, Emporio Armani, Armani Jeans i Armani Casa – nie będzie zawierała produktów z naturalnego futra.
Projektant dodał, że taka decyzja odzwierciedla opinię jego przedsiębiorstwa na temat ochrony środowiska i zwierząt. Zdaniem Joha Vindinga, prezesa międzynarodowej organizacji Fur Free Aliance, do której należy także polskie stowarzyszenie Otwarte Klatki, deklaracja Armaniego dowodzi, że “współczucie i innowacje są przyszłością mody”.
Decyzja Armaniego jasno pokazuje, że projektanci chcą być jeszcze bardziej kreatywni i tworzyć luksusową modę bez cierpienia zwierząt – uważa Małgorzata Szadkowska, koordynatorka międzynarodowej kampanii Fur Free Retailer w Polsce. Dziś Armani, który przez dziesięciolecia wyznaczał trendy, mówi wprost, że na żadne futro ze zwierząt nie ma już miejsca w świecie mody – dodaje Szadkowska.
Armani dołączył właśnie do takich marek nieużywających futer, jak: Hugo Boss, Tommy Hilfiger, Calvin Klein czy Stella McCartney. Śladem tych firm podążają również marki komercyjne, które coraz częściej deklarują swoje poparcie dla ochrony zwierząt: Massimo Dutti, Zara, COS, H&M, Topshop czy polski SOLAR, który w 2014 roku przystąpił do programu Sklepy Wolne od Futer.
Źródło: vogue.co.uk, usmagazine.com
Foto: Polaris/East news