fbpx

Wizyta w muzeum uratowała jej życie. Przypadkiem wykryła raka piersi

41-letnia Bal Gill może mówić o wielkim szczęściu. Kobieta podczas wycieczki do Edynburga odwiedziła centrum rozrywki „Camera Obscura and World of Illusions”. Jedną z atrakcji obiektu było przejście przez pokój z zainstalowaną z kamerą termowizyjną. Oglądając nagranie Gill zauważyła niepokojącą plamkę na piersi.

Nikt inny, z robiących sobie zdjęcia, nie miał takiego obrazu, jak ja – mówiła kobieta w rozmowie z BBC News.

Wczesne stadium choroby

Turystka zrobiła zdjęcie ekranu i kontynuowała zwiedzanie. Gdy wróciła do domu, ponownie przyjrzała się fotografii, nabierając podejrzeń. Postanowiła umówić się na wizytę u lekarza. Okazało się że rozpoznano u niej raka lewej piersi we wczesnym stadium.

Dzięki sprawnie przeprowadzonym zabiegom chirurgicznym nie trzeba było wykonywać radioterapii ani chemioterapii.

Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że nasza kamera ma potencjał do wykrywania takich objawów, które mogą zmieniać życie – skomentował sytuację Andrew Johnson, dyrektor generalny „Camera Obscura i World of Illusions”.

Termografia mniej pewna niż mammografia

Obraz z kamery termowizyjnej może w niektórych przypadkach pomóc wykryć raka piersi. Komórki rakowe szybko się namnażają, co wpływa na zwiększenie przepływu krwi i metabolizmu. Powoduje to wzrost temperatury skóry. Termografia to nieinwazyjna metoda, która nie wiąże się ze żadnym szkodliwym promieniowaniem.

Lekarze od dawna próbowali korzystać z kamer termowizyjnych przy wykrywaniu raka piersi, jednak metoda uznawana jest za niedostatecznie pewną w porównaniu z mammografią.

Źródło: BBC News

Dodaj komentarz