Starożytny napój wikingów pomoże w walce z antybiotykoopornością
Zespół naukowców, zajmujący się badaniem pszczół i zdrowotnych właściwości miodu, zdecydował się podjąć współpracę z browarem w celu stworzenia miodu pitnego według dawnych receptur. Napój, który chcą uwarzyć, nazwali Honey Hunter’s Elixir (Miodowy Eliksir Myśliwego).
Jednym z twórców tego przedsięwzięcia jest dr Tobias Olofsson z uniwersytetu w Lund.
— Alkohol wytwarzany z miodu i wody uważany był w dawnych czasach za napój bogów. Wierzono, że jego spożywanie może przynosić pozytywne efekty, a w szczególnych przypadkach miał dawać nieśmiertelność — powiedział Olofsson.
— Pili go nie tylko wikingowie, popularny był również wśród Majów i starożytnych Egipcjan. We wszystkich tych kulturach wierzono w pozytywny wpływ tego napoju na spożywających — dodał.
We wcześniejszych badaniach z 2014 r. Olofsson i dr Alejandra Vasquez odkryli, że bakterie kwasu mlekowego znajdujące się w pszczelich żołądkach mieszają się z miodem i pomagają między innymi w leczeniu końskich ran opornych na inne sposoby leczenia. Te same bakterie pokonały również wszystkie ludzkie patogeny, na których testowano ich skuteczność. Było to możliwe, ponieważ bakterie kwasu mlekowego same produkują wiele substancji bakteriobójczych, które zbliżone są w działaniu do antybiotyków.
Kluczem do dalszych badań jest wyprodukowanie miodu według dawnych receptur. To, co czyni go innym od wszystkich dzisiaj warzonych miodów, to zawartość aż 13 różnych szczepów bakterii kwasu mlekowego oraz wykorzystanie do jego produkcji dzikich drożdży wyizolowanych z miodu pszczelego.
Według naukowców miody produkowane na rynek komercyjny nie zawierają tych dobroczynnych bakterii. Spowodowane jest to sterylizacją mieszaniny wody z miodem, podczas której zabijane są wszystkie mikroorganizmy wraz z dzikimi drożdżami. Następnie do mieszaniny dodaje się przemysłowych drożdży winiarskich.
Olofsson uważa, że dawne miody produkowane przez wikingów działały na zainfekowany organizm tak, jak dzisiaj robią to antybiotyki.
— W naszych wcześniejszych badaniach dowiedliśmy, że z organizmów pszczół przedostają się do miodu bakterie kwasu mlekowego. Naturalnie produkowany miód pitny powstaje dzięki fermentacji przy użyciu tych bakterii w połączeniu z dzikimi drożdżami, to właśnie ta mieszanina zwalcza szkodliwe patogeny, nawet te odporne na antybiotyki — powiedział Olofsson. Według naukowców te bakteriobójcze substancje mogą przenikać do krwiobiegu osoby spożywającej miody, co zapobiega rozprzestrzenianiu się infekcji.
Źródłó: indiegogo.com