Straż pożarna wyjechała do kolizji, na miejscu strażacy pomogli odebrać poród
Straż pożarna z Łomży o godzinie 1:45 oczyszczała drogę po niedawnej kolizji, gdy podjechał do nich samochód, z którego wyszedł przejęty mężczyzna. Okazało się że jego żona zaczęła rodzić w drodze do szpitala. Strażacy i obecni na miejscu policjanci natychmiast porzucili swoje dotychczasowe zajęcia i przystąpili do pomocy. Auto zostało skierowane na pobocze w bezpieczne miejsce.
W pierwszej kolejności mundurowi wezwali pogotowie, jednak jak się okazało, nie było czasu na transportowanie kobiety do szpitala. Poród się rozpoczął i trzeba było przyjąć dziecko na miejscu
Strażak, który miał akurat uprawnienia ratownika medycznego rozpoczął odbieranie porodu. W nocy, przy niskiej temperaturze i na dodatek w samochodzie strażacy pomogli kobiecie w wydaniu na świat zdrowej dziewczynki. Zadbali o wszystko, zapewnili matce i noworodkowi zabezpieczenie przed utratą ciepła.
Córeczka i jej dzielna mama zostały otoczone opieką. Przyjazd karetki jednak opóźniał się, więc strażacy postanowili przyśpieszyć spotkanie z lekarzami i wraz z policją podjechali do pobliskiego miejscowości Marianowa. Tam przekazano kobietę i jej córeczkę załodze ambulansu.
Sytuacja była wyjątkowa dla wszystkich, dlatego tym bardziej profesjonalna reakcja strażaków zasługuje na pochwałę.
Po całym zdarzeniu, mundurowi odwiedzili jeszcze szczęśliwych rodziców w szpitalu, upewniając się że wszystko jest w porządku. Rodzicom złożyli gratulacje z okazji narodzin, a maleńkiej dziewczynce która ma nosić imię Wiktoria, przekazali miły prezent w postaci misia Łomżatka.
Łomżyńscy Strażacy odebrali #poród w samochodzie. Przed 2 w nocy usuwali skutki kolizji w Budach Czarnockich na #dk61 kiedy zatrzymał się przy nich samochód. Kierowca poprosił o pomoc bo jego żona rodzi. Wiktoria ma 3400 gramów i 53 cm. Więcej na @radiobialystok @KGPSP @Strazacki pic.twitter.com/J2VXjzVU3y
— Paweł Wądołowski (@PawelWadolowski) 12 marca 2018
Źródło: polsatnews.pl, mylomza.pl