Nieprzytomny kot uratowany przez strażaków z płonącego budynku
Kilka dni temu w miejscowości Volgograd, w Rosji, doszło do poważnego pożaru budynku. Zajęty przez ogień został cały pion bloku, ewakuowani zostali wszyscy mieszkańcy. Niestety troje ludzi nie przeżyło ataku żywiołu. Akcja służb straży pożarnej trwała ponad 4 godziny, a jej zwieńczeniem było znalezienie ostatniej żywej duszy, ofiary pożaru – nieprzytomnego kota.
Znajdował się on na korytarzu i wymagał natychmiastowej, fachowej pomocy. Futrzak zatruł się poważnie dymem. Strażacy wiedzieli, co robić: wynieśli zwierzaka na zewnątrz i choć wydawało się, że nie przeżył katastrofy rozpoczęli reanimację. W przypadku tak małego stworzenia konieczny był masaż klatki piersiowej oraz podanie tlenu z butli przez zawór znajdujący się w okolicy pyszczka. Po kilku chwilach widać było pierwszą reakcję: kotek zaczął się wybudzać i powróciły funkcje życiowe.
Futrzak zaczął ponownie miauczeć i rozglądać się ze zdziwieniem. Na miejscu szybko zjawiła się jego właścicielka (mieszkająca naprzeciw lokalu, w którym wzniecił się ogień), obserwowała przez ponad 2 minuty bezsilna całą akcję. Po szczęśliwym zakończeniu, kiedy kot samodzielnie nabrał powietrza, nie mogła przestać płakać i tulić swojego przyjaciela. Była w potężnym szoku, radość mieszała się z przerażeniem. Przez łzy dziękowała także bohaterom – strażakom, którzy udowodnili, że poświęcą wiele, aby uratować każde wymagające pomocy istnienie.
Źródło: dailymail.co.uk
Tłumaczenie: iskasia
wow 🙂 <3