fbpx

Zakochana para z Wuhan, której miłość i zmagania z chorobą śledziły tysiące internautów, wkrótce znowu razem

„Czy kiedykolwiek żałowałeś, że za mnie wyszedłeś?” pyta Li Ting ze swojej sypialni, w rozmowie video, trzynastego dnia odkąd zachorowała na chorobę Covid -19 .

„Nigdy”, po trzykroć zapewnia jej maż w pokoju za ścianą.

„Jedyne czego żałuje to to, że nie poznałem cię wcześniej ”

To tylko jeden z wielu wzruszających momentów z serii filmów zatytułowanej „Nasz dziennik Koronawirusa” dokumentujący zmagania  pary z Wuhan w walce z  tą chorobą.

Li Ting pielęgniarka z oddziału ratunkowego Centralnego Szpitala w Wuhan zaraziła się wirusem podczas pracy w tamtejszym szpitalu pod koniec stycznia 2020 r . Jej mąż Haitang, zawodowy kamerzysta, zaczął od tego momentu nagrywać ich zmagania z chorobą.

 

„Byłem na to przygotowany, ponieważ jej szpital znajduje się w samym centrum wybuchu epidemii, ale nie myślałem, że wypadki potoczą się tak szybko. Jednak jeśli już tak się stało, powinniśmy podejść do tego z pozytywnym nastawieniem” mówi Hai Tang w pierwszym odcinku, który ukazał się 31 stycznia.

Gdy na prześwietleniu Li Tang lekarze pierwszy raz rozpoznali wirusa miała lekkie objawy  i niewielką gorączkę. Aby nie przeciążać lokalnej służby zdrowia i zapobiec zakażeniu krzyżowemu w szpitalu, zdecydowali że Li będzie  brać lekarstwa w domu w  izolacji.

„Nagrywam to bo chcę udokumentować naszą walkę z wirusem i wesprzeć moją żonę  w chorobie. Mam też nadzieje, że to video może pomóc tym, którzy będą mieli to nieszczęście się tym wirusem zarazić. Razem możemy stawić temu czoła.” mówi Hai Tang .Jestem filmowcem i chcę zrobić co jestem w stanie, żeby jej pomóc.

 

Następne filmy pokazują jak po wysłaniu synka do babci, Li Ting kuruje się w domu, w czasie gdy Haitang dba o codzienne obowiązki: gotuje jej ulubione posiłki, dokładnie dezynfekuje jej pokój i czuwa nad jej zdrowiem fizycznym i psychicznym.

Z racji że mieszkają pod jednym dachem pozostają w osobnych pokojach, komunikując się przez wideo czat, żeby zabezpieczyć Hai Tanga przed infekcją. Jako pielęgniarka Li Tang doskonale zdaje sobie sprawę z ryzyka zarażenia, więc pilnuje męża żeby zachowywał bezpieczną odległość, wyjaśnia jak włożyć ubranie ochronne i jak je odkażać.

 

 

Podczas kwarantanny Li cierpi na kaszel, bóle w kościach i zmęczenie. Jej fizyczne cierpienie, lęk i obawy często powodują jej rozdrażnienie i frustrację. Hai Tang dla odmiany prawie zawsze zachowuje  spokój, starając się jej  pomóc i choć trochę rozweselić w chorobie.

 

„Myślę  bardziej optymistycznie i racjonalnie, ale to nie znaczy, że nie biorę pod uwagę tego,   że sprawy mogą wziąć zły obrót. Skupiam się raczej na tym, co możemy zrobić tu i teraz. Pamiętam jak jednego dnia miała wysoką gorączkę, 39*C  i płakała” – wspomina Hai Tang. „W tym momencie czułem, że nawet moje słowa pociechy nic nie pomagały. Chciałem ją przytulić, ale chowała się pod kołdrą,  krzycząc żebym wyszedł z pokoju. Bała  się, że też się zarażę.

„Tego dnia zawiozłem ją do szpitala. Na szczęście wyniki nie były niepokojące i gorączka szybko spadła. W ciągu następnych dni  jej stan już bardzo się poprawił”

Siódmego dnia choroby Hai Tang w sekrecie przyniósł jej bukiet kwiatów  i tort. Jego żona była miło tym zaskoczona, gdy  uświadomiła sobie, że właśnie na ten dzień przypada ich czwarta rocznica ślubu.

„Nie wiem jak udało mu się to wszystko zorganizować w odciętym od świata mieście, przecież prawie wszystkie sklepy zostały zamknięte. O mało się nie rozpłakałam. Bardzo chciałam go przytulić ale wiem, że to teraz niemożliwe” napisała Li Tang na jej blogu Weibo.

Dostała też małą czerwoną kopertę z listem od Hai Tanga w którym napisał – „Jak już to wszystko  się skończy, możesz powołać się na tą kartkę i poprosić bym zabrał cię do jakiego miejsca  na  świecie tylko chcesz” Żartując, że przecież nie ma w środku pieniędzy, z uśmiechem schowała kopertę do kieszeni.

 

Ku ich zaskoczeniu film zyskał dużą popularność. Posypały się setki komentarzy ze wsparciem na serwisie Weibo jak i porad zdrowotnych, jak stosować chińską naturalną medycynę. Odcinki zostały umieszczone na Youtubie na kanale „Ergeng TV” z napisami w czterech językach. Do tego momentu oglądnęło je kilkaset tysięcy osób. Ludzie z całego świata wzruszyli się ich historią, zostawiając bardzo ciepłe komentarze , doceniając postawę Haitanga i modląc się za wyzdrowienie Li Ting.

„Nie przypuszczałem że ludzie będą się tak bardzo przejmować naszą historią. Jestem prawdziwie poruszony. Moją żonę też trochę  podniosły na duchu te motywujące komentarze” powiedział Hai Tang China org.cn.Ma

„Dostaliśmy także wiele pytań jak dbać o zarażoną osobę, a w szczególności jak przejść domową kwarantanne. Potrafię się teraz wczuć w to przez co te rodziny przechodzą. Wzmocniło to jeszcze moją determinacje żeby dalej nagrywać nasze życie, bo te filmy nie tylko  podnoszą na duchu moją żonę ale dają nadzieję i wskazówki innym”

„Już nam się wydawało, że stan Li Ting się poprawił, gdy trzynastego dnia dostaliśmy rezultat prześwietlenia, pojawił się problem i ze względu na złe wyniki żona  musiała pojechać do szpitala ”

Mimo tego że Haitang  sam bardzo się przejmował stanem swojej żony, nieustannie zachęcał ją do pozytywnego myślenia.W czasie pobytu w szpitalu Li Ting często nagrywała filmiki z jej  walki z chorobą, z wdzięcznością dla kolegów i koleżanek którzy się nią zajmowali na linii frontu zmagań z wirusem, jak i dla tych wszystkich przejmujących się jej zdrowiem, szczególnie dla jej męża.

„Co mnie nie zabije tylko mnie wzmocni. Nie jesteśmy sami. Mamy swoich ukochanych, rodziny, przyjaciół, którzy się nami opiekują. To ich wsparcie daje mi siły do walki z wirusem” mówiła.

Stan Li Ting przez ostatnie dni pozostawał stabilny i ostatni test na  kwas nukleinowy jaki zrobiła, dał dobry wynik, wg postu na Weibo z 5 marca. Po dodatkowych  testach na antyciała Li zostanie wypisana ze szpitala.

Pytany o to co chciałby zrobić, gdy żona będzie już całkiem zdrowa, a epidemia się skończy Hai Tang powiedział China org. cn „Wtedy zabiorę mojego syna od rodziców na wsi i dotrzymam obietnicy jaką  złożyłem, żeby zabrać ją  w podróż tam gdziekolwiek sobie zamarzy”

Zaś Li Tang na to pytanie odpowiedziała,”Chce wreszcie  ściągnąć moją maskę z twarzy, wypić po kubku mleka z moim mężem i wspólnie obejrzeć jakiś film, siedząc razem na kanapie.  I wtedy szczerze powiedzieć mu jak bardzo go kocham”

 

 

Źródło: china.org.cn

Tłumaczenie: Antek

 

Dodaj komentarz