fbpx

Deepak Chopra o odnalezieniu pokoju w czasach pandemii …. ludzkość zasługuje na ratunek

Deepak Chopra, amerykański lekarz, specjalista w dziedzinie medycyny naturalnej oraz autor kilkudziesięciu książek rozmawia z The Hollywood Reporter o tym, jak sam postępuje w obliczu pandemii i radzi, jak rozładować stres – co robić i czego unikać.

Zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań, choć z pewnością obecnie jest bardzo rozchwytywany – ludzie teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebują porad w zakresie radzenia sobie ze stresem, lękami i strachem.

The Hollywood Reporter przeprowadził wywiad z Choprą o tym, jak wygląda jego samoizolacja, jak odnaleźć pokój pośród chaosu i dlaczego tak bardzo inspiruje go widok aktów oddania: „Chęć służenia to dowód na to, że ludzkość nie tylko zostanie ocalona, ale i zasługuje na ratunek.”

 

Zbliżasz się do końca tygodnia ciszy medytacyjnej. Jak wygląda twój powrót do codzienności? Czy to doświadczenie dostarczyło ci nowych objawień?

„Objawienie” to zbyt mocne słowo. Cisza, dla mnie i dla każdego, kto jej doświadczył, pozwala twojemu umysłowi osiągnąć stan, w którym nie jest zakłócony chaosem, strachem ani zamieszaniem. Aktywny umysł może okazać się tyranem w niepokojących czasach. Dobrze jest odzyskać swoją wolność raz na jakiś czas.

 

Jak do tej pory wyglądało twoje doświadczenie z samoizolacją? Jesteś w domu, czy w ośrodku? Czy dystansowanie się od innych jest dla ciebie trudne?

Podobnie jak dla większości ludzi, dystansowanie się od innych oznacza dla mnie siedzenie w domu i chodzenie na długie spacery z moją żoną Ritą, medytowanie i czytanie. To sposób życia, który od zawsze sprawiał mi przyjemność. Oczywiście, wszystkie moje wykłady i wydarzenia zostały odwołane, co jest dość frustrujące. Muszę być także ostrożny, żeby nie zarazić się paniką i strachem, którymi tak bardzo nasiąknęła zbiorowa świadomość.

 

Obecnie zdecydowanie nie brakuje tematów do rozmów, ale choć warto jest być na bieżąco, należy również znaleźć czas na wyciszenie się i odnalezienie spokoju w czasach chaosu. Masz na to jakieś rady?

Śledzenie wiadomości powinno być ograniczone do minimum. Niekontrolowany napływ negatywnych wieści z całego świata, kompulsywne oglądanie wiadomości i bezustanne rozmowy o wirusie – to wszystko ma bardzo zły wpływ, ponieważ wywołuje chroniczny stres i wspiera stan zapalny. Medytacja jest oczywiście bardzo korzystna, podobnie jak praktyka centrowania. Wystarczy usiąść w ciszy, wziąć kilka głębokich wdechów i skupić swoją uwagę na okolicach serca. Należy robić tak za każdym razem, kiedy zaczynamy czuć się niespokojni lub wytrąceni z równowagi.

Wreszcie, utrzymywanie kontaktów przez Skype’a czy telefon z ludźmi, którzy wiele dla ciebie znaczą jest naprawdę korzystne dla układu nerwowego, który przepracowuje się pod wpływem stresu. Wystarczy godzina czy dwie dziennie. Nie rozmawiaj o wirusie, ale o zwykłych rzeczach, które cię interesują lub sprawiają ci przyjemność. Wsparcie i bliskie więzi z innymi są teraz bardzo ważne.

 

Eksperci w dziedzinie zdrowia od dawna pouczali ludzi na temat tego, jak ważna jest higiena i mycie rąk. Wspomniałeś, że równie ważna jest higiena umysłu. Opowiedz nam, co miałeś wtedy na myśli.

Już o tym wspominałem – strach, panika, chaos i stres bardzo niekorzystnie wpływają na sen, ciśnienie krwi, odpowiedź odpornościową, równowagę hormonalną, markery zapalne – lista skutków ciągnie się niemalże w nieskończoność. Ludzie nie myślą całościowo, więc myją ręce, jednocześnie bombardując swój umysł złymi wiadomościami, którymi bez przerwy karmią nas media. Konieczne jest, moim zdaniem, kłaść nacisk na higienę umysłu, ponieważ jest ona niezwykle kluczowa dla ogólnego samopoczucia. Moja rada na temat medytacji i praktyki centrowania to miejsce, z którego warto zacząć.

Teraz nagle ludzie mogą oddychać; mogą dostrzec gwiazdy na niebie. Nie ma wątpliwości, że w chwili trzeźwego myślenia chcemy być zdrowi i żyć na zdrowej planecie. Ta pandemia być może pozwoli nam dojść do tego wniosku. Mam taką nadzieję.

 

To wyjątkowy czas, ale ty przeszedłeś przez wiele kryzysów i ludzie zawsze polegali na tobie, aby uzyskać porady i wskazówki. Czy zauważyłeś jakąś różnicę w liczbie lub wydźwięku tych próśb?

Ogółem mówiąc, stres to stres, przygnębienie to przygnębienie, lęk to lęk, niezależnie od rodzaju złej sytuacji. Jedyną różnicą jest to, że wszyscy aktualnie martwią się tym samym.

Spokój jest wewnętrzną cechą. Bez niego, pokój osiągnięty negocjacjami i rozmową jest tymczasowy, powierzchowny i niechętny. Gdy ktokolwiek mówi mi, że chce pokoju dla świata, odpowiadam zawsze: „A czy doświadczyłeś swojego własnego pokoju? Zacznij od tego”.

 

Podczas wybuchu pandemii koronawirusa, odpowiedziałeś nie tylko przygotowaniem tego globalnego wydarzenia, ale i zapewnieniem darmowych codziennych medytacji online. Co jeszcze planujesz?

Nadal staram się dotrzeć do większej ilości ludzi. Zacząłem bardzo wcześnie korzystać z mediów społecznościowych i robię to z entuzjazmem. Mamy duże szczęście, że możemy porozumiewać się ze sobą niezależnie od dystansu, jaki nas dzieli. Oczywiście media społecznościowe mają swoje wady, jednak szybka komunikacja z ogromną ilością osób, w tym podcasty i nagrania, które wrzucam na Facebooka każdego dnia, jest czymś niezwykle pozytywnym.

 

Choć może się wydawać, że negatywne wiadomości otaczają nas z każdej strony, ta pandemia pokazała, czym jest człowieczeństwo – tysiące osób zaoferowało swoje wsparcie pracownikom służby zdrowia i wrażliwym członkom społeczności, chociażby osobom starszym, bezdomnym i tym, którzy stracili swoją posadę. Co jest najlepszą rzeczą, którą zauważyłeś wskutek tego kryzysu?

Widziałem dosłownie to, co opisujesz – bezinteresowną służbę w obliczu czyhającego zagrożenia. Nie wiemy, co przyniesie następny miesiąc, a nawet następny tydzień, jednak ta chęć służenia to dowód na to, że ludzkość nie tylko zostanie ocalona, ale i zasługuje na ratunek.

 

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

Źródło:  hollywoodreporter.com

Dodaj komentarz