Myślała że to psy. Kobieta uratowała osierocone, małe lisy
Kiedy kobieta spostrzegła błąkające się szczenięta, postanowiła zawiadomić służby. Lekarz weterynarii, który przybył na miejsce, stwierdził, że są to małe lisy. Młode straciły matkę, były wystraszone i głodne.
Kobieta odnalazła maluchy przy polnej drodze pod Inowrocławiem. Na miejscu zjawił się patrol w towarzystwie lekarza weterynarii Wiesława Borkowskiego.
Lisy potrzebowały pomocy
Przybyły na miejsce lekarz weterynarii stwierdził, że odnalezione zwierzęta to rodzina lisów. Niestety matka młodych nie żyła, zginęła prawdopodobnie z przyczyn naturalnych.
„Wokół niej kręcił się cztery wystraszone i chowające się małe liski” – przekazała w środę w komunikacie prasowym asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowym Komendy Powiatowej w Inowrocławiu.
„Tego dnia lekarzowi weterynarii udało się złapać dwa maluchy, którymi trzeba było »od ręki« się zaopiekować, a przede wszystkim nakarmić” – zaznaczyła policjantka. Jak dodała, „kolejne dwa, to tylko kwestia czasu, gdy trafią pod dobrą opiekę”.
Młode lisy mają już zapewniony ośrodek rehabilitacyjny, gdzie bezpiecznie będą mogły dorastać. Policja przypomina, by w podobnych sytuacjach zawiadamiać służby.
Zawsze należy jednak sprawdzić, czy zwierzęta faktycznie potrzebują pomocy człowieka. Zdarza się, że matki wracają do młodych, jednak nie mogą ich odnaleźć, ponieważ ktoś niepotrzebnie zabrał ich potomstwo ze środowiska naturalnego.