fbpx

Niepozorna afrykańska roślina radzi sobie z gronkowcem i innymi opornymi szczepami bakterii

Jest pospolitą rośliną występującą na wielu obszarach Afryki, od Senegalu po Kenię i Tanzanię, od północy Afryki Południowej po Angolę. Ma postać rozłożystego krzewu lub drzewa sięgającego nawet ośmiu metrów. Występuje pospolicie w lasach drugorzędnych i lubi siedliska nadbrzeżne oraz bagienne, ale rozprzestrzenia się także w bardziej suchych ekosystemach, zwłaszcza na glebach uszkodzonych ekologicznie. Bez problemu może rosnąć na wysokości do 5 000 stóp (około 1 524 m n.p.m). Lubi kwaśną ziemię i jest aktywnym modulatorem gleby, przywracającym prawidłowy poziom wapnia w miejscach zubożonych o ten minerał

Na kontynencie afrykańskim roślina ta jest dobrze znana i chętnie wykorzystywana przez tradycyjne ziołolecznictwo, choć bywa też po prostu uzupełnieniem codziennej diety – z suszonych liści chętnie przygotowuje się napar, będący substytutem herbaty.

Rdzenni mieszkańcy Afryki stosują wyciągi z Alchornea cordifolia na różnego rodzaju choroby weneryczne (np. rzeżączka), zakażenia układu moczowo-płciowego), przeziębienia, kaszel, biegunki, a także do leczenia trudno gojących się ran. Tradycyjnie przyrządzane wywary z liści wykorzystuje się w terapii zapalenia jelit, żołądka i okrężnicy, robaczycy, stanów gorączkowych, zapalenia oskrzeli, kolki i drgawek. Wywar ze świeżych liści jest również stosowany miejscowo na skórę do odkażania ran, owrzodzeń i dermatoz, a także do przemywania pochwy.

Ziołolecznictwo afrykańskie ceni naturalne, antybiotyczne działanie wyciągów z liści tej rośliny, ich przeciwzapalne właściwości oraz fakt, że łagodzą dolegliwości bólowe. Płukanie jamy ustnej odwarem to znane remedium na bóle zębów czy pojawiające się w tym obszarze owrzodzenia. Uskutecznia się również przemywanie oczu i innych organów czy partii skóry, dotkniętych stanami zapalnymi. Równie skuteczne okazuje się przemywanie takim odwarem ciała cierpiącego na bóle reumatyczne czy bolesne napięcie mięśni. Do niwelowania dolegliwości bólowych i pielęgnowania zmienionej chorobowo skóry świetnie nadają się także suche, sproszkowane liście – wysypane bezpośrednio na ciało.

Alchornea cordifolia  należy do tzw złotej piątki Buhnera. Jej podstawowe dobroczynne działanie polega na eliminacji często opornych na antybiotyki bakterii Gram-dodatnich i Gram ujemnych. Należy do systemowych, ziołowych środków przeciwbakteryjnych – środków o działaniu ogólnoustrojowym, które rozprzestrzeniają się w krwioobiegu w całym ciele, wpływając w ten sposób na każdą komórkę oraz narząd w organizmie, i które przeciwdziałają wielu drobnoustrojom chorobotwórczym.

Lista opornych drobnoustrojów chorobotwórczych wykazujących wrażliwość na Alchornea cordifolia jest imponująca

 Aspergillus spp.

Helicobacter pylori

Salmonella enteritidis

Babesia spp.                                

 Klebsiella pneumoniae              

 Salmonella typhi

Bacillus subtilis                            

Plasmodium spp.                         

Shigella flexneri

Candida albicans                           

Proteus mirabilis            

Staphylococcus aureus

Entamoeba histolytica                

Proteus vulgaris            

Streptococcus pyogenes

Escherichia coli                            

 Pseudomonas aeruginosa

 

 Alchornea cordifolia jest skuteczna w likwidowaniu infekcji Salmonellą, Entamoeba, Shigella, organizmami jednokomórkowymi, zapaleniu gardła wywołanym przez Streptococcus pyogenes, czerwonce wywołanej przez E. coli, ogólnoustrojowych infekcjach gronkowcem złocistym (Staphylococcus aureus), w malarii, anemii, biegunce, gorączce, zapaleniu spojówek (przy przemywaniu), śpiączce afrykańskiej, anemii sierpowatej (zapobiega sierpowaceniu erytrocytów u 85% komórek i odwraca ten proces w komórkach już zmienionych u 69% komórek), infekcjach ran i infekcjach pałeczką ropy błękitnej (Pseudomonas aureginosa). Ponadto stosuje się ją w leczeniu koinfekcji boreliozy – mikoplazmy, bartonella oraz wcześniej wspomniana babesia.

Jej wszechstronne działanie powinno zwrócić na nią uwagę środowiska lekarskiego, tym bardziej że przeprowadzono wiele oficjalnych badań naukowych potwierdzających jej skuteczność.

Więcej o tej i innych roślinach, które pomagają zwalczyć lekooporne bakterie przeczytacie w książce Stephena Harroda Buhnera – Antybiotyki ziołowe: naturalna alternatywa dla leczenia lekoopornych bakterii.  

Dodaj komentarz