Irańczyk miał awarię zabytkowej ciężarówki w Polsce. Dzięki zbiórce kupili mu drugą
Pracujący na własny rachunek Irańczyk woził towary swoją zabytkową ciężarówką marki International. Niestety jego pojazd popsuł się na dobre w okolicach Częstochowy. Dzięki internetowej zbiórce kierowca z Iranu dostanie nowszą ciężarówkę.
Historię przemierzającego polskie drogi Irańczyka opisał serwis 40ton.net. Internationala serii 9670 to model auta ciężarowego produkowanego w latach 80. Jest to jeden z ostatnich pojazdów tego typu bez tak zwanego “nosa”, czyli z płaskim przodem. W latach 90. w Stanach Zjednoczonych zrezygnowano z kabin tego rodzaju, na rzecz tych z silnikiem poza kabiną. Jednak niezniszczalne amerykańskie wozy nadal służą w różnych zakątkach świata. Irański International odwiedził Polskę więcej niż raz, a za każdym razem jego przybycie stanowiło pewną sensację – ciężarówkowi spotterzy robili mu mnóstwo zdjęć. Udało się nawet pozyskać informacje o roku produkcji (1986 lub 1987), a także o tym, skąd wyrusza dzielny irański kierowca, pokonując trasę przez Turcję i Bałkany o długości 4000 km.
Niestety, nic nie jest wieczne
International którym jeździł Irański kierowca doznał awarii w Polsce. Z początku wydawało się, że to tylko rozrusznik, ale po diagnozie w serwisie aut ciężarowych wyszło na jaw, że najprawdopodobniej zatarł się silnik. W płynie chłodniczym był olej, a w oleju kawałki metalu.Wszystko wskazywało na to, że będzie to smutny konice historii. Stało się jednak inaczej.
Dzięki rozgłosowi w internecie, wokół sprawy zaczęli gromadzić się chętni do pomocy ludzie. Nie tylko mechanicy, ale nawet tłumacze języka perskiego, przedstawiciele lokalnej telewizji i inni. Wśród pomysłów na rozwiązanie problemu był remont, wymiana silnika albo zakup innej ciężarówki. Wygrała opcja numer 3. Oczywiście chodzi o ciągnik używany, a nie nowy, ale na tyle dobry, by był w stanie dojechać do Iranu – i może jeszcze posłużyć swojemu właścicielowi. Jako cel ustawiono 99 tysięcy złotych. Potrzebne pieniądze udało się zebrać w ciągu 22 godzin! W tym momencie na koncie zbiórki jest już ponad 217 tysiące złotych.
Pozostało jeszcze znalezienie odpowiedniego pojazdu, przerobienie instalacji elektrycznej naczepy na 24V (stara ma 12V), oraz załatwienie potrzebnych dokumentów, aby pan Fardin mógł wrócić nowym nabytkiem do Iranu.
Siła internetu.
Gdyby pan Fardin jechał nowym pojazdem w barwach korporacji, zapewne nikogo nie zainteresowałaby jego awaria – wóz zostałby schorowany i naprawiony na koszt ubezpieczyciela. Jednak Irańczyk jeździł prywatnie ciężarówką, która przetrwała wiele lat eksploatacji. Stare samochody ogólnie łączą ludzi i wyzwalają pozytywne emocje. Pokazuje to i siłę internetu, i społeczności truckerów, i to, że Polacy nie są tak wrogo nastawieni do cudzoziemców, jak próbują nas przekonać media.