fbpx

W walce z koronawirusem lekarze sięgają po leczenie osoczem uzyskanym od ozdrowieńców

Lekarze w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie prześcigają się, chcąc spróbować nowego sposobu walki z pandemią: leczenia osoczem.

Polega ono na pobraniu osocza krwi – płynnego, bezbarwnego składnika krwi, który transportuje czynniki krzepnięcia i przeciwciała, które walczą z infekcjami – od pacjentów, którzy wyzdrowieli z COVID-19, a następnie wstrzyknięciu go poważnie chorym, żeby pomóc w walce z chorobą.

Ten koncept nie jest nowy; użyto go po raz pierwszy ponad sto lat temu. Jednak w obecnej walce przeciwko COVID-19 Chiny już używają tej metody do leczenia swoich pacjentów. Badacze informują, że w Shenzhen w badaniu w grupie 5 krytycznie chorych pacjentów, trzech z nich wyzdrowiało i zostali wypisani, a dwóch z nich przebywa w stanie stabilnym w szpitalu.

W ostatnim tygodniu amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała awaryjne zezwolenie przynajmniej 15 szpitalom na stosowanie leczenia osoczem na pacjentach.

Tego rodzaju metody używano podczas epidemii grypy-hiszpanki w 1918 roku, a następnie do leczenia odry w latach 30. Oprócz tego stosowano ją również do leczenia Eboli, SARS i grypy H1N1.

„Leczenie surowicą  rekonwalescencyjną mogłoby okazać się istotnym sposobem leczenia, jako że niestety możemy zaoferować chorym stosunkowo niewiele poza leczeniem podtrzymującym, a bieżące badania kliniczne potrwają jakiś czas. Nie możemy zwlekać” – mówi doktor Eric Salazar, lekarz i naukowiec z Instytutu Badawczego w szpitalu Houston.

To leczenie przyciągnęło międzynarodową uwagę już na początku marca, kiedy to Arturo Casadevall, immunolog ze szkoły Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, powiedział, że mogłoby się stać dostępne w parę tygodni, ponieważ „nie wymaga żadnych badań ani rozwoju”.

Jego sugestia sprawiła, że 40 instytucji w Stanach poparło National COVID-19 Convalescent Plasma Project, który zapewnił protokoły dotyczące stosowania metody leczenia osoczem w szpitalach.

Szpital Mount Sinai w Nowym Jorku jest drugim w kraju, który zaoferował swoim pacjentom ten rodzaj leczenia.

Inne badania w szpitalach, mające zbadać skuteczność tej metody, mają odbyć się w Johns Hopkins w Baltimore, Maryland; Mayo Clinic w Rochester, Minnesota; oraz Montefiore Medical Center w Bronx, Nowy Jork.

Te szpitale spróbują określić odpowiednią dawkę, czas reakcji na leczenie, oraz to, jak długo taka terapia powinna trwać.

Bloodworks Northwest, centrum krwiodawstwa w Seattle w stanie Waszyngton, będzie pracować z Narodowym Instytutem Zdrowia i Uniwersytetem Waszyngtońskim (UW), aby rozpocząć pobieranie osocza od pacjentów, którzy wyzdrowieli z COVID-19. Próbki zostaną użyte w badaniu przeprowadzonym przez doktora Terry’ego Gernsheimera, profesora medycyny na UW School of Medicine. Czerwony Krzyż założył stronę internetową, żeby móc gromadzić informacje na temat potencjalnych dawców osocza.

Użycie osocza w leczeniu COVID-19 jest także rozważane w Wielkiej Brytanii.

Chiny poczyniły duże postępy w stosowaniu terapii osoczem na pacjentach z koronawirusem. W marcu Yang Huichuan, wiceprzewodniczący organizacji China National Biotec Group (CNBG), oddziału China National Pharmaceutical Group (Sinopharm), poleciał do Włoch, aby pomóc w stosowaniu leczenia surowicą rekonwalescencyjną.

CNBG jako pierwsi w Chinach opracowali tego rodzaju leczenie dla pacjentów z koronawirusem. W ostatnim miesiącu według danych Czerwonego Krzyża w Chinach, ponad 1097 ludzi, którzy wyzdrowieli z Covid-19, oddało łącznie prawie 356 litrów osocza, chcąc pomóc innym.

Amerykańskie centra krwiodawstwa również mogą pobierać osocze od osób, które wyzdrowiały z Covid-19, przestrzegając zaleceń AABB, agencji non-profit z siedzibą w Maryland, która specjalizuje się w medycynie transfuzyjnej i terapiach komórkowych.

 

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

Źródło: global.chinadaily.com

 

Dodaj komentarz