fbpx

Szkoła bez dzwonków i klasycznych ocen – nowy standard w małej miejscowości

Liceum Ogólnokształcące im. A. Mickiewicza w Węgrowie przechodzi transformację. Nie dotyczy ona jednak samej struktury budynku, mimo że zaplanowano renowację elewacji frontowej historycznej części szkoły. Przemiany te obejmują zmianę wieloletnich, praktykowanych standardów szkolnych.

W szkole zdecydowano się na rezygnację z dzwonków oraz, co wydaje się bardziej radykalną zmianą, z tradycyjnych ocen w skali od 1 do 6 (które uczniowie otrzymują dopiero na koniec semestru lub roku szkolnego). Liceum w Węgrowie czerpie inspirację z koncepcji szkół „budzących się”. Co oznacza ta idea?

– Budząca się szkoła, to szkoła nastawiona na rozwój uczniów, dobre relacje między uczniami i nauczycielami, i ograniczająca do minimum stres związany z procesem nauczania i oceniania – wyjaśnia dyrektor Ewa Dmowska.

– Szkoła nie może się kojarzyć ze stresem, który odbiera człowiekowi wiarę w siebie i podcina skrzydła. Jako kadra jesteśmy tu po to, żeby pomóc młodym ludziom się rozwijać. Oni mają otrzymać od nas nie tylko wiedzę, ale też pozytywną energię – dodaje wicedyrektor Iwona Bednarczyk.

O sądzą o tym sami uczniowie?

Węgrowscy licealiści, z którymi rozmawiał Tygodnik Siedlecki są zadowoleni.

– Teraz w szkole jest ciszej i można się skupić na czymś ważnym, bez podświadomego czekania, kiedy rozlegnie się dzwonek oznajmiający początek lub koniec lekcji – mówi Julia Osmólska.

– Szkoła bez dzwonków jest mniej stresująca. Sami wiemy, kiedy zaczyna się lekcja – dodaje Wiktoria Rowicka.

– Na początku wszyscy do tej zmiany podchodzili z dystansem, bo nikt nie lubi zmian, ale teraz już się przyzwyczailiśmy i jest dobrze – zaznacza Aleksandra Kalisz.

– Nie jesteśmy już małymi dziećmi, żeby dzwonkami trzeba było „pilnować”, byśmy poszli na lekcję. Jesteśmy w takim wieku, że samodzidyscyplina powinna wystarczyć – mówi Bartosz Tchórzewski.

Licealiści pozytywnie wypowiadają się również o procentowym systemie ocen.

– To ma duży wpływ na motywację do dalszej nauki – mówi Wiktoria Rowicka.

– Teraz nie ma takiego „metkowania” ludzi i „wrzucania” do szufladek, że ten jest piątkowy uczeń, a inny trójkowy. Nie da się już jechać na opinii „dobrego ucznia”. Na ile pracę wykonałeś i się nauczyłeś, na tyle zostałeś oceniony – dodaje Julia Osmólska.

Zdaniem Bartosza Tchórzewskiego, zaletą nowego systemu oceniania jest to, że wszystko jest jasne i klarowne.

One thought on “Szkoła bez dzwonków i klasycznych ocen – nowy standard w małej miejscowości

Dodaj komentarz