Kolejna polska firma wprowadza urlop menstruacyjny
Jeszcze kilka let temu urlop menstruacyjny mógł brzmieć jak dziwna fantazja. Odpowiedź na pytanie “Czy okres to powód, by nie iść do pracy?” będzie zapewne się różnić, w zależności od płci osoby, która na nie odpowiada. Większość kobiet przynajmniej raz w życiu odczuwało tak wielki dyskomfort w związku z okresem, że nie było w stanie pracować – tak więc z pewnością nie wydaje im się, że tego rodzaju urlop to zachcianka. Na szczęście coraz częściej rozumieją to także pracodawcy. Rośnie liczba polskich firm, które wprowadzają urlop menstruacyjny, czyli dzień lub kilka dni wolnych od pracy, których nie traktuje się jak urlop wypoczynkowy.
Jedną z pierwszych firm, która zdecydowała się na wprowadzenie tego rozwiązania, byłaPLNY LALA. Funkcjonuje tam ono już od 2020 roku.
Rok później wprowadziła je produkująca apaszki firma Spadiora. Teraz dołącza do nich serwis cyfrowej dystrybucji gier komputerowych GOG.com.
‘Z radością informujemy, że z dniem dzisiejszym wdrażamy urlop menstruacyjny dla wszystkich menstruujących pracowników GOG. Urlop menstruacyjny sprzyja integracji poprzez akceptację istnienia biologicznych różnic w miejscu pracy. Dając dodatkowe dni wolne dla osób doświadczających bólu miesiączkowego, potwierdzamy, że te objawy są prawdziwe’ – czytamy w oświadczeniu firmy na jej profilu na LinkedIn.
Akcja Menstruacja wraz z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet biorą natomiast sprawy w swoje ręce i pracują nad postulatami związanymi z wprowadzeniem w Polsce urlopu menstruacyjnego.
Być może dzięki nim tego rodzaju rozwiązanie zawita w niedalekiej przyszłości także w polskim kodeksie pracy. Zwłaszcza że kobiety z innych krajów już mogą udawać się na taki urlop. W Japonii to rozwiązanie funkcjonuje już od 1947 roku, poza tym istnieje także w Indonezji, Korei Południowej, na Tajwanie, w Zambii i w niektórych prowincjach Chin. We Włoszech jest dostępny dla kobiet, które mają zaświadczenie od lekarza o bolesnych miesiączkach.