Studentka z Warszawy wymyśliła aplikację wartą 3 mln dolarów. „Ułatwi ona spontaniczne spotkania”
Studentka z Polski stworzyła aplikację mobilną, która może rewolucjonizować sposób umawiania się na spotkania. Projekt został wyceniony na 3 mln dolarów. Interesują się nim inwestorzy z Polski, Stanów Zjednoczonych oraz Szwecji. Spontime, bo taka nazywa się aplikacja, trafi na rynek jeszcze w kwietniu
Nad własną aplikacją mobilną 21-letnia Karolina rozmyślała już od dawna. Raz nawet podjęła próbę, lecz pomysł okazał się nietrafiony i szybko odpuściła. Dzień, w którym w jej głowie narodził się Spontime, pamięta jak dziś. Na uczelni odwołano zajęcia – dwugodzinne okienko i brak towarzystwa, to sporo wolnego czasu na przemyślenia. Do kilku przyjaciół rzuciła propozycję wspólnej kawy, jednak nikt nie wyraził zainteresowania. Samotnie zaszyła się w uczelnianej kawiarni. Wracając na zajęcia spotkała kolegę. Zamienili kilka zdań i okazało się, że oboje pili jednocześnie kawę, tyle że na dwóch różnych piętrach. Konkluzja – ach, gdybyśmy się zgadali wcześniej… I wtedy w głowie Karoliny rozbłysła idea.
Zrobiła szybki przegląd aplikacji mobilnych dostępnych na rynku. Okazało się, że jest luka, którą można wypełnić. W październiku zeszłego roku rozpoczęła prace nad aplikacją. Karolina Demiańczuk – mózg operacji „Spontime” do swojej drużyny zaprosiła trzech programistów: Łukasza Muszyńskiego (backend), Dawida Koncewicza ( iOS), Michała Tajcherta (Android) oraz designera z doświadczeniem w branży startupowej – Dima Miroshnichenko.
Aplikacja ma pomóc aranżować spontaniczne spotkania w świecie rzeczywistym.
„Mamy okienko między zajęciami i zamiast dzwonić czy pisać, że jesteśmy chętni na zakupy czy kawę, to piszemy np. „kawa o 12” i wysyłamy wiadomość jednocześnie do 50 znajomych. Wszyscy dostają powiadomienie w tym samym czasie. Nie muszę do każdego z osobna dzwonić i pisać. Można też odwołać i wszyscy dostają powiadomienie, że odwołam zaproszenie. – mówi Karolina w jednym z wywiadów.”
Aplikacja ma pojawić się na rynku w drugiej połowie kwietnia. „Na razie nie chcę nic zdradzać, bo teraz wypuszczamy podstawę, do której będziemy dodawać dodatkowe funkcje” – zaznacza autorka projektu.
Źródło: forbes.pl, rdc.pl, fot. fot. KG/RDC