Naukowiec prostą techniką zrobił „zdjęcia” dźwięków. Efekt jest zaskakujący
Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądają dźwięki? Większość z nas jest przyzwyczajona do doświadczania dźwięki wyłącznie za pomocą słuchu.
Naukowiec i entuzjasta fotografii Linden Gledhill postanowił przełamać ten stereotyp i pokazać coś, czego na co dzień nie widzimy, myśląc o muzyce. Przez wiele lat zgłębiał tajniki cymatyki — nauki, która bada dźwięk za pomocą zmysłu wzroku.
Sprzęt, z którego korzystam, jest bardzo prosty. Składa się z rozciągliwej membrany wypełnionej wodą nad głośnikiem oraz ze wzmacniacza, napędzanego wirtualnym generatorem tonów. Powierzchnia wody jest oświetlona diodami LED, a zdjęcia są rejestrowane kamerą.
Efektem tego są zjawiskowe fotografie, które są wypadkową wibrującej cieszy. Zjawisko to znane jest jako fale Faradaya — nieliniowe fale, które pojawiają się w cieczach zamkniętych w wibrującym pojemniku. Efekt jest podobny do tego, jaki tworzą specyficzne dźwięki w instrumentach muzycznych.
Źródło: hiro.pl