Pokonał 3549 km w 2 tygodnie. Niezwykły wyczyn młodego bociana
Czarny bocian z Nadleśnictwa Kolumna w Łódzkiem dotarł do wschodnich krańców Afryki w 2 tygodnie. To niezwykły rekord – większości dorosłym ptakom trasa zajmuje ok 2 miesiące.
Prześledzenie czasu i trasy odbytej przez młodego bociana było możliwe dzięki specjalnym loggerom. Leśnicy na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi zaobrączkowali 15 piskląt bocianów. Ich loggery są ładowane przez energię słoneczną, więc nie ma obaw, że przestaną działać lub pokażą niewłaściwe dane. Czarny bocian śledzony przez leśników zarzymał się na chwilę w Turcji, ale po jednym dniu przerwy ruszył w dalszą trasę. To niezwykłe, zważywszy na fakt że większość bocianów robi sobie miesieczne postoje. Jednak większym zdziwieniem był czas, którego potrzebował na pokonanie całej trasy z Polski do Afryki.
–Logger tego ptaka do niedawna milczał, ale jak zrzucił dane, to dwa razy sprawdzaliśmy, czy nie ma przekłamania w datach. Nie było – wyjaśniła Alicja Sitek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi.
Bocian opuścił gniazdo już w połowie sierpnia. 13 września znalazł się na granicy województwa świętokrzyskiego i małopolskiego, skąd wyruszył na południe. 14 września przeleciał nad Węgrami i dotarł do Rumunii. 15 września zatrzymał się nad Dunajem na granicy rumuńsko-bułgarskiej, a kolejnego dnia pjawił się w Bułgarii. 17 września w europejskiej części Turcji zrobił sobie dzień przerwy, i już dwa dni później wyruszył przez Morze Marmara, gdzie 22 września dotarł do północnej Syrii. 24 września doleciał do Izraela, a 26 września ruszył pokonał Zatokę Sueską, wlatując tym samym do wschodniej części Afryki.
–26 września bocian czarny z Nadleśnictwa Kolumna w samo południe przeleciał nad Zatoką Sueską i wleciał do Afryki. Łącznie tego dnia leciał 11 h bez przerwy. Pokonał 441 km i jako pierwszy z grupy 15 bocianów z loggerami z lasów RDLP w Łodzi, przyleciał z Europy, przez Azję Mniejszą, do Afryki – dodała Alicja Sitek.
W sumie trasa młodego bociana wyniosła 3549 km. To wynik godny podziwu – ptak potrzebowal zaledwie dwóch tygodni na pokonanie trudnej podróży. Aby uhonorować skrzydlatego bohatera, pracowanicy Nadleśnictwa Kolumna szukają dla niego imienia. W końcu taki wyczyn zobowiązuje – warto go powiązać z konkretnym śmiałkiem.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: rmf24.pl