Urodzona w sekcie i uwikłana w tajny program rządowy wykształciła ponad 300 pod-osobowości, a mimo to wróciła do zdrowia. Historia prawdziwa!
Ta historia to nie scenariusz filmu sensacyjnego, choć na jego kanwie można by nakręcić niesamowity kinowy przebój. To co przeżyła Amerykanka Serena-Faith Masterson wydarzyło się naprawdę!
Kobieta przyszła na świat w rodzinie praktykującej kult satanistyczny i szybko po urodzeniu została przekazana za zgodą rodziców do tajnego, rządowego programu kontroli umysłu prowadzonego przez CIA w latach 50-tych ubiegłego wieku. Sama Agencja przez długi okres wypierała się tego typu eksperymentów, ale po jakimś czasie stało się jasne, że ponad 2 miliony Amerykanów było poddawane różnego rodzaju testom. Jedną z tych osób była Serena-Faith Masterson, której życie od samego urodzenia zamieniono w piekło. Liczne nadużycia i traumy doprowadziły do powstania poważnego dysocjacyjnego zaburzenia osobowości. Jej powrót do zdrowia i równowagi zajął niemal 20 lat. Trwało to tak długo, ponieważ kobieta miała ponad trzysta różnych osobowości stworzonych celowo w wyniku brutalnego maltretowania, jakiego doświadczyła z rąk rodziców oraz programu o nazwie MKUltra. Po ponad dziesięciu latach bezowocnej pracy z różnymi lekarzami i terapeutami, Serena zwróciła się o pomoc do znanej psychoterapeutki Normy Delaney. Dzięki niezwykłemu zaangażowaniu tej kobiety, Serena osiągnęła swój cel – integrację osobowości. Obecnie mieszka w Kolorado, pracuje w branży bankowej i prowadzi normalny tryb życia, ciesząc się bliską relacją ze swoimi synami, których straciła na wiele lat, kiedy próbowała powrócić do zdrowia
Serena-Faith Masterson opisała swoją historię w doskonałej książce, która właśnie ukazała się po polsku nakładem wydawnictwa Biały Wiatr – JA JESTEM SERENA
Oto co we wstępie napisała autorka:
Moja historia jest pełna mądrości, która może być przydatna każdemu, kto próbuje wyciszyć hałas wytwarzany przez umysł, taki jak negatywne myśli o sobie, uczucie stresu, przytłoczenie i strach. Każde wspomnienie, którym się dzielę, pochodzi z miejsca współczucia i braku osądzania. Moje wspomnienia ilustrują, jak przekształciłam się z osoby przerażonej, dotkniętej zespołem stresu pourazowego, w osobę pełną życia i radości. Każdy może zwrócić się do siebie, żeby nawiązać partnerską relację z własną Duszą. Wszystko, co musimy zrobić, to zaprosić Duszę, żeby była częścią naszego codziennego życia. Bez względu na to, jak głośny wydaje się lęk, spokój, który żyje w głębi każdego z nas, jest kluczem do uwolnienia od traum przeszłości. Każdy człowiek został zraniony w swoim życiu, ale dzięki współczującemu oddechowi i pomocy Duszy może zostać uzdrowiony.
Tej książki nie można przeoczyć! Oto niewiarygodna opowieść o tym, jak praca z drugim człowiekiem, oddechem i własną Duszą może dokonać niemożliwego i uratować życie… po ludzku skazane na porażkę!
Pingback:Urodzona w sekcie i uwikłana w tajny program rządowy wykształciła ponad 300 pod-osobowości, a mimo to wróciła do zdrowia. Historia prawdziwa! – Newsy ze świata