Zwykła ćma czy duch Anny? Jak myślicie? ;)
25-letnia kobieta była w szoku kiedy wychodząc na spacer z psem dostrzegła na ścianie domu ogromną ćmę cesarską. Ćma sama w sobie nie byłaby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie rysy twarzy oraz imię “Anna” widniejące na odwłoku owada.
Reagan Lewallen zauważyła ogromną, blisko 12-centymetrową ćmę cesarską wygrzewającą się na słońcu. To, co przykuło jej uwagę nie była ćma sama w sobie, ale to, co widniało na jej grzbiecie. Kobieta spostrzegła najpierw zarys upiornej twarzy, a pod nią imię “Anna”.
Reagan wspomina, że na ten widok dostała gęsiej skórki, i natychmiast wyciągnęła swój telefon, aby zrobić zdjęcie. Wysłała je do swojej mamy, która odpisała, że widzi tam “małą dziewczynkę z warkoczami”.
Reagan jest przekonana, że ten upiorny widok to znak od ducha o imieniu Anna, który zapewnia ludzi, że wszystko jest w porządku w życiu pozagrobowym.
Po udostępnieniu zdjęcia w mediach społecznościowych post zgarnął tysiące akcji i komentarzy.
Ludzie zaczęli oznaczać znajomych o imieniu Anna i komentować podobieństwo twarzy do znanych osób, takich jak Charles Manson, Jimi Hendrix, Bob Marley i Jezus.
Naturalna budowa każdej ćmy cesarskiej (Eacles imperialis) sprawia, że na wielu z nich można czasem dostrzec twarz, ale dobrze wyprofilowane litery układające się w sensowny wyraz to absolutny fenomen.
Reagan przyznaje, że zawsze fascynowały ją nietypowe owady, drzewa czy inne niezwykłe zjawiska przyrody i zawsze robi im zdjęcie, ale czegoś podobnego nie widziała nigdy wcześniej.
Znasz jakąś Annę, która musi to zobaczyć? Podziel sie z nią tym wpisem.
Źródło: Good New Network
Tłumaczenie: Agata Pałach