fbpx

Milion planów na wakacje? To się może nie udać. Sprawdź dlaczego

Masz mnóstwo planów na weekend, ale nie udaje się zrealizować żadnego? Zdaniem pewnego badacza, oto możliwy powód: paradoks wyboru.

„Paraliż wolnego czasu”

„Paraliż wolnego czasu” (z ang. free-time paralysis) to sytuacja, w której podczas długo wyczekiwanego weekendu lub urlopu nie robimy niczego, co byłoby konstruktywne i dawało poczucie spełnienia. A przecież mieliśmy tyle planów! Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem badacza i mówcy motywacyjnego Barry’ego Schwartza, winę za to ponosi konsumpcjonizm – w tym współcześnie skonstruowana rzeczywistość pełna nowych możliwości. Paradoksalnie, większy wybór nie daje więcej szczęścia. Wręcz przeciwnie – większy wybór sprawia, że nie jesteśmy w stanie podjąć konkretnej decyzji, a gdy już ją podejmiemy, zaczynamy żałować, bo inne opcje były równie dobre lub lepsze.

Wielość wyboru wymaga większej ilości czasu na podjęcie decyzji, a po drugie – nawet gdy już się na coś zdecydujemy – istnieje szansa, że będziemy tego żałować lub analizować, co by było, gdybyśmy dokonali innego wyboru. W końcu wybranie jednej możliwości to rezygnacja z reszty.

Efekt? Zamiast cieszyć się wyborem, tracimy czas na rozmyślanie, co by było, gdybyśmy podjęli inną decyzję.

Weekend z Netflixem?

Nie inaczej jest podczas weekendów. W piątek zapełniamy grafik planami – zapisujemy spotkania ze znajomymi, wyjście do kina i 50-km trasę po Kaszubach na rowerze. Tymczasem wolny czas spędzamy na kanapie oglądając Netflixa i zajadając chipsy. Wybór jest zbyt duży – sama próba podjęcia decyzji wiąże się ze stresem i bywa męcząca. Ale uwaga! Nawet tu – podczas seansu może pojawić się pewna trudność. Okazuje się bowiem, że czas, który moglibyśmy przeznaczyć na jeden odcinek serialu, a nawet pełną fabułę tracimy szukając najlepszej filmowej opcji. Jak wyjaśnił to badacz Benjamin Scheibehenne, problemem jest „przeładowanie wyborami, paraliż wyboru, efekt zbyt dużego wyboru, czyli sytuacja, w której zbyt wiele możliwości i opcji sprawia, że zbyt długo podejmujemy decyzje, co finalnie nas blokuje i frustruje”.

„Paraliż wolnego czasu” nie jest jeszcze określany jako choroba i nie podlega diagnostyce medycznej, jednak dotyka coraz więcej osób w młodym wieku. Nieumiejętność poradzenia sobie z nim może w dalszej konsekwencji prowadzić do syndromu „weekendowego niepokoju” (WAS, czyli weekend anxiety syndrome).

Ogranicz opcje

Jak zatem wyjść z tego błędnego koła? Ograniczmy plany. Zamiast zapisywać w grafiku dziesięć rzeczy do zrobienia, wpiszmy jedną, maksymalnie dwie. Ale pamiętajmy też, że zarówno weekend jak i dług wyczekiwany urlop mają być momentem wytchnienia – nie zapełniajmy każdej godziny działaniem. Jak radzi polska psycholożka, Katarzyna Miller – czas spędzony na nicnierobieniu sprawia, że nasze ciało się regeneruje w zdrowy sposób, a umysł nabiera nowej ochoty na życie. Oby takich chwil apetytu było jak najwięcej tego lata, czego wam serdecznie życzymy. A jako dodatkowy bodziec do refleksji proponujemy obejrzeć słynną przemowę Barry’ego Schwartza na platformie TED. Jego wykład obejrzało już 14 mln osób, a z każdym kolejnym rokiem film nabiera nowego, jeszcze bardziej aktualnego znaczenia.

 

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło:  F5

 

 

 

 

 

 

One thought on “Milion planów na wakacje? To się może nie udać. Sprawdź dlaczego

Dodaj komentarz