Wszyscy tylko narzekali na to miejsce, a on postanowił coś z tym zrobić
Użytkownik profilu PigsWeGetWhatPigsDeserve z portalu Imgur jest Holendrem i prawie wszędzie porusza się rowerem. Przez długi czas męczył go fakt, że brzeg kanału, który codziennie mija jest straszliwie zaśmiecony. Widząc, że władze miasta nic z tym nie robią postanowił potraktować to jako wyzwanie.
Brzeg kanału jest dosłownie usłany śmieciami, głównie plastikowymi
W tym miejscu zalegają śmieci, wzdłuż drogi rowerowej
Rowerzysta miał już dość tego widoku i pewnego dnia zabrał z domu chwytak na kiju, worek na śmieci i postanowił trochę to uporządkować
Skutkiem pół godziny pracy był pełen worek i zaledwie kilkumetrowy odcinek oczyszczony z odpadów
Jeden worek to zdecydowania za mało, a taki długi odcinek brzegu to naprawdę wielkie wyzwanie. PigsWeGetWhatPigsDeserve postanowił zbierać dziennie jeden worek śmieci, do momentu gdy pozbędzie się ich wszystkich
Drugi worek śmieci. Rowerzysta trzymał się planu i sprzątał codziennie, o czym poinformował na Facebooku
Oto Rick, jeden z kolegów pomysłodawcy, który postanowił pomóc, w ramach wolnego czasu
A oto i sam PigsWeGetWhatPigsDeserve, mierzący 205 cm. Największym bólem (dosłownie i w przenośni) jest ból pleców od ciągłego schylania się
Największą satysfakcję daje widoczny gołym okiem postęp
Do tego momentu sprzątnięty jest zaznaczony odcinek brzegu
Worek nr 9. Co ciekawe od czasu do czasu jadący ścieżką zatrzymywali się, patrzyli z podziwem, chwalili za świetny i potrzebny pomysł… a następnie wsiadali na rower i jechali dalej
Jedno ze znalezisk
Granica wysprzątanego terenu pokazuje kontrast pomiędzy „przed” i „po”
Początek był łatwy – zbieranie widocznych śmieci z wierzchu, później…
Opróżnienie takiego dołka 30×30 cm zajmuje prawie pół godziny i prawie zapełnia jeden worek
Karmienie ptactwa pomaga podnieść morale
PigsWeGetWhatPigsDeserve zaczął ustawiać budzik o pół godziny wcześniej niż zwykle, aby na pewno mieć czas na swoją dodatkową pracę. Rick pojawia się kiedy tylko może
Pewnego dnia pojawili się pracownicy miejscy, zebrali sporo śmieci (te przezroczyste worki są ich)…
…ale tylko tych łatwych do zebrania, leżących na wierzchu, i tak trzeba było za nimi poprawiać
Nad kanałem można znaleźć najdziwniejsze rzeczy
Dwudziesty drugi worek – ostatni. Po blisko miesiącu sprzątania brzeg jest czysty!
Przed i po
Największa satysfakcja z ciężkiej pracy – na oczyszczonym brzegu gniazdo lęgowe założyła łyska zwyczajna
Źródło: imgur.com