Miodowe okulary szczęścia
Powiedzenie „patrzeć na świat przez różowe okulary” właśnie zyskało naukowe potwierdzenie.
Wystarczą trzy wieczory spędzone w takich okularach, aby minęły objawy depresji i bezsenności, a nawet by skuteczniej walczyć z otyłością. Jest tylko jedna różnica w stosunku do powiedzenia – okulary muszą być w kolorze bursztynu.
O zaskakującym działaniu takich okularów świadczy eksperyment badaczy Uniwersytetu Bergen i szpitala Valen w Norwegii. Pacjenci z chorobą dwubiegunową nosili takie szkła między szóstą po południu i ósmą wieczorem. Po tygodniu ich stan psychiczny oceniono przy użyciu specjalnej skali – ci, którzy nosili bursztynowe okulary, wypadli w teście lepiej niż osoby noszące niebarwione szkła (to odpowiednik placebo).
Jak naukowcy to tłumaczą? Takie szkła filtrują wysokoenergetyczne światło fioletowoniebieskie – emitowane m.in. przez ekrany smartfonów. Mają więc działanie uspokajające.
Źródło: archiwum.rp.pl