Wypowiedział wojnę kłusownikom. Rozbroił już mnóstwo wnyków
Kłusownicy złapali tym razem we wnyki niewłaściwego psa. Jego właściciel wypowiedział im wojnę!b Młody chłopak, o dużym zacięciu survivalowym, komandos, właściciel dwóch psów, skrzykuje właśnie Ogólnopolską Sieć Antykłusowniczą (OSA)
Okazuje się, że problem jest bardzo duży i dotyczy nie tylko lasów, czy łąk, ale także rzek i jezior. W całej Polsce są grupy ludzi, którzy na własną rękę, na zasadzie ruchów obywatelskich, organizują się, by walczyć z kłusownictwem. W swych działaniach wykorzystują fotopułapki, noktowizory, kamery w podczerwieni, teleobiektywy. Współpracują z policją i innymi służbami. Zatrudniają prawników. Teraz być może połączą swe siły we wspólnym działaniu.
Na terenie zadrzewionego obszaru w administracyjnych granicach Warszawy zorganizowany został Psi Patrol. Trwał on cztery godziny. Jego wyniki zostały udokumentowane i są naprawdę zatrważające. Znaleziono kilka nowych wnyków i kilkanaście starych, już zardzewiałych. Te pierwsze były „aktywne”, czyli gdyby zwierzę w nie wpadło, to by zadziałały. Pułapki zostały zdjęte i okazane policji. Oczywiście wnyki zagrażają nie tylko dzikiej zwierzynie, ale także naszym kochanym kudłakom.
O akcji przeczytacie więcej na Facebooku TU
Źródło: warszawawpigulce.pl