Niezwykłe zjawisko na Bałtyku. Tak wygląda spotkanie wody słodkiej ze słoną
Zaskakujące, ale nie aż takie rzadkie, zjawisko udało się uwiecznić z lotu ptaka u wybrzeży Wyspy Sobieszewskiej w Gdańsku. Słodkie wody Wisły spotkały się tam ze słonymi z Bałtyku. Zanim się wymieszały, dzieliła je bardzo wyraźna granica.
Na filmie, którym kilka dni temu pochwaliły się Kąpieliska Morskie Gdańsk, widać dwa obszary wody o różnych kolorach oraz wyraźnie rozdzielającą je spienioną linię.
Obszar bardziej mętny to słodka woda z Wisły, która dostała się do Zatoki Gdańskiej poprzez przekop Wisły. Obszar bardziej zielony to słona woda z Zatoki Gdańskiej (bardziej przejrzysta).
Zjawisko niemieszania się wód o różnym zasoleniu, a więc i różnej gęstości, ma charakter wyłącznie tymczasowy.
To, że się ze sobą mieszają wody słodkie i słone, to sprawa oczywista. Charakterystyczne w tym zjawisku jest to, że czasami widoczna jest ta różnica. Słodkie wody rzeczne mają dużo więcej zawiesiny, ich kolor wydaje się szary w porównaniu z wodami morskimi, nawet naszymi bałtyckimi – tłumaczy profesor Adam Krężel z Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego, poproszony o wyjaśnienie zjawiska przez Wirtualną Polskę. – Wody słodkie i słone mają różną gęstość. Słodkie są lżejsze, zwłaszcza przy tych temperaturach, jakie mamy teraz i zanim się to wymiesza, musi upłynąć pewien czas.
Ponieważ zawiesina niesiona przez wody rzeczne z czasem opada, w oddaleniu od miejsca spotkania dwóch mas wody różnicy między nimi już nie widać.
Źródło: materiały prasowe