fbpx

Specjalna wegańska kuchnia w afrykańskim buszu zapewnia jedzenie oddziałowi kobiet walczących z kłusownictwem

Ta wegańska kuchnia, zlokalizowana w dolinie Lower Zambezi Valley w Zimbabwe, pracowicie zapewnia pożywienie żeńskiej grupie zwanej Akashinga, która walczy z kłusownictwem. Przygotowując zdrowe, roślinne posiłki dla grupy wyspecjalizowanych strażniczek, daje im siły niezbędne do patrolowania powierzchni afrykańskich rezerwatów przyrody liczącej miliony akrów. Choć rozstawienie pełnej kuchni w buszu nie jest łatwe, ten oddolny ruch wegan nabiera tempa.

 

Dlaczego wegańska kuchnia żywi jednostkę Akashinga

Damien Mander założył Międzynarodową Fundację do Walki z Kłusownictwem (International Anti-Poaching Foundation, IAPF), uruchamiając jej jednostkę specjalną w 2017. Akashinga znaczy „Nieustraszone”. Ta grupa kobiet trenuje rygorystycznie i bezustannie, żeby pracować jako strażniczki parku. Do drugiej połowy 2019 roku dokonały 191 aresztowań i przyczyniły się do 80-procentowego spadku w kłusownictwie słoni w Lower Zambezi Valley. Dodatkowo, Akashinga stanowi modelowy przykład dla innych pośród globalnego ubóstwa, konfliktów i kryzysu klimatycznego. Kobiety zatrudniane przez IAPF, pochodzące głównie z wiosek, oddają zasługę swoim społecznościom i naprawdę robią coś ważnego.

Częścią kredo Akashingy jest przestrzeganie wegańskiego stylu życia, gdzie produkty pochodzenia zwierzęcego zostają zastąpione przez ich roślinne odpowiedniki. Poza korzyściami zdrowotnymi płynącymi z jedzenia większej ilości warzyw i owoców, Afrykanie borykają się z wieloma kryzysami związanymi z hodowlą zwierząt. Choroba serca i nowotwory są teraz bardziej powszechne w Afryce niż cholera i odra, co obciąża gospodarkę kosztami opieki zdrowotnej. Kryzys klimatyczny sprawia, że powodzie i susze są znacznie bardziej powszechne, co negatywnie wpływa na farmerów. Ostatecznie jednak dieta roślinna jest powrotem do tradycyjnej diety mieszkańców Afryki.

Mander nawiązał współpracę z szefową kuchni Nicole Kagorą, żeby utworzyć wegańską kuchnię dla jego specjalnej jednostki. Pomysł powstał w oparciu o tradycyjną dietę Afrykanów, którą żywili się zanim ludzie Zachodu przynieśli na kontynent komercyjne sposoby uprawy ziemi. Podczas gdy ich dieta polegała po części na białku zwierzęcym, dawna afrykańska dieta składała się głównie z owoców, warzyw i pełnego ziarna. W niektórych krajach, takich jak Mali, Czad i Etiopia, diety obywateli należą do najzdrowszych na świecie. Dlaczego? Ponieważ opierają się w większości na produktach roślinnych.

 

Gotowanie wegańskich posiłków w samym środku buszu

Ze względu na korzyści, Akashinga wymaga od swoich członkiń jedzenia wegańskich posiłków w pracy – kobiety mogą jednak jeść w domu to, co chcą. Choć nie muszą przestrzegać diety w dni wolne, wiele z nich to robi. Uczą także przyjaciół i rodzinę o zaletach diety roślinnej. Ponieważ przygotowywanie samemu jedzenia w buszu jest trudne, kuchnia Akashinga Back to Black Roots Kitchen and Garden zapewnia wszystkim 171 strażniczkom, całemu personelowi i stażystom tyle jedzenia, ile potrzebują.

Szefowa kuchni Nicole Kagora – na którą każdy mówi Chef Cola – dzielnie stawia czoło afrykańskiemu upałowi, nadzorując całą operację. Personel musiał nauczyć się wszystkich umiejętności niezbędnych do prowadzenia kuchni, a także planowania i tworzenia nowych przepisów i pozyskiwania składników. Korzystanie z różnych metod przygotowywania jedzenia także pomogło. Na przykład suszenie owoców i warzyw sprawiło, że zabieranie ich ze sobą na patrol było prostsze. Wegańska kuchnia założyła także ogródek, żeby zapewniać pożywienie jednostce walczącej z kłusownictwem, jako że jedzenie jest niekiedy trudno dostępne.

Choć Akashinga z przyjemnością jedzą w ten sposób, rozprzestrzenianie się weganizmu w Afryce przebiega wolno. „W praktyce ciężko jest rozpowszechnić weganizm w Afryce, ponieważ Afrykanie kochają mięso” – mówi Chef Cola w wywiadzie z The Guardian. – „Wyzwaniem jest to, że Afrykanie wierzą, że mięso jest sposobem na pokazanie swojego bogactwa” – dodaje. Mimo to, do Akashingi dołącza coraz więcej kobiet, i jest nadzieja, że zabiorą do swoich domów to, czego się nauczyły. Wraz z pojawianiem się w Afryce coraz większej ilości restauracji oferujących wegańskie posiłki, możliwe, że ten przyjazny sposób jedzenia stanie się bardziej powszechny.

 

Tłumaczenie: Ola Kotlęga

Źródło: healthy-holistic-living.com

Dodaj komentarz