Jesień życia w hotelu? Towarzystwo i stały dostęp do rozrywki
Pamiętacie artykuł, w którym pisaliśmy o włoskim modelu „cohousingu” dla seniorów? Tym razem przedstawiamy inny sposób na to, jak spędzić jesień życia. Zdaniem 64-letniego Amerykanina z Texasu, ten model jest ekonomiczny i bardzo (bardzo!) wygodny.
Terry Robinson to 64-letni, samotny mężczyzna, który wymyślił w jaki sposób można stosunkowo tanio i wygodnie spędzić resztę swojego życia – Terry zamierza zamieszkać w jednym z popularnych hoteli – „Holiday Inn”. Rozwiązanie jest proste i tanie – pomaga zaoszczędzić pieniądze, które można wydać na rozrywkę – a obsługa hotelowa zapewnia dostęp do basenu, kawiarni, stołówki, pralni, a nawet sali treningowej.
-Średni koszt mieszkania w domu opieki wynosi 188 dol. dziennie. Po połączeniu zniżki na pobyt długoterminowy i zniżki dla seniorów, dzienny pobyt w „Holiday Inn” to koszt rzędu 59.23 dol. To daje 128,77 dol. oszczędności – na lunch i kolację w dowolnej restauracji, na obsługę pokoju, pralnię, napiwki i filmy. Plus hotel zapewnia SPA, basen, salę treningową, salonik, pralko-suszarkę, itp. – wyjaśnił Terry.
Ponadto, jeśli któryś ze sprzętów się popsuje, albo pokój będzie wymagał sprzątania, obsługa hotelowa pojawi się w ciągu kilku minut. Jeśli przebywanie w hotelu stanie się nużące można wsiąść w autobus (darmowy dla seniorów), który podjeżdża pod hotel i zrobić sobie małą wycieczkę – do miasta, knajpki, restauracji, a nawet do innej placówki „Holiday Inn”. I choć mogłoby się wydawać, że rozwiązanie faktycznie jest ciekawe, to nasuwa się jedno pytanie – co z opieką pielęgniarską?
– „Holiday Inn” ma nocną ochronę i codzienną obsługę pokoju. Pokojówka sprawdza, czy wszystko z tobą w porządku. Jeśli nie, wezwie karetkę pogotowia …. Albo grabarza! – śmieje się Terry i dodaje, że jeśli przydarzy się jakiś nieszczęśliwy wypadek – senior przewróci się i złamie kość, to natychmiast zostanie przeniesiony do lepszego apartamentu, oczywiście na koszt hotelu. Zdaniem Terry’ego nie ma lepszego pomysłu na spędzenie jesieni życia niż zamieszkanie w takim miejscu. Jak podkreśla, bycie klientem a nie pacjentem podnosi na duchu i sprawi, że seniorowi wróci poczucie sprawczości.
– O co więcej mógłbym prosić? Tak więc, kiedy osiągnę ten złoty wiek, stawię mu czoła z uśmiechem – dodał Terry.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: tiffytaffy.com
Pingback:Jesień życia w hotelu? Towarzystwo i stały dostęp do rozrywki – Nowinki ze świata
Pingback:Jesień życia w hotelu? Towarzystwo i stały dostęp do rozrywki – Co w kraju