„Siła rodziny” – poruszająca historia polskiego ampfutbolisty, kapitana Kuloodpornych
Wydawało się, że w 2012 roku świat Krzysztofa Wrony się zawalił. Futbol był jego pasją, a potrącony przez pijanego motocyklistę chłopak stracił nogę. Film „Siła rodziny” pokazuje jednak, jak hart ducha połączony ze wsparciem najbliższych może przemienić w szczęście największą tragedię. Dziś Wrona to czołowy polski ampfutbolista. Jest kapitanem Kuloodpornych Bielsko-Biała i reprezentantem Polski. Zadebiutował w meczu z Niemcami, wygranym przez Polaków 6:0.
„Kocham Ciebie, a nie Twoją nogę”
Słowa te usłyszał Krzysztof tuż po wypadku. Wypowiedziała je Beata, wówczas narzeczona, a obecnie żona pochodzącego z Czechowic-Dziedzic sportowca. Krzysztof Wrona, wspierany przez Beatę oraz swoją matkę Janinę, postanowił wtedy rzucić wyzwanie przeznaczeniu. Przyjaciele również nie pozwolili mu o sobie zapomnieć – gdy dochodził do siebie po wypadku, wyremontowali mu mieszkanie.
„Dostał nadzieję na nowe życie”
„O Kuloodpornych, o inicjatywie Daniela dowiedziałem się z internetu. Znalazłem gdzieś ogłoszenie, napisałem maila, no i tak wszystko się zaczęło” – opowiada Wrona. Rozwój ampfutbolu w Polsce zbiegł się bowiem w czasie z wypadkiem Krzysztofa. W 2015 roku rozegrano pierwsze Mistrzostwa Polski, wtedy też rozpoczął działalność klub Kuloodporni Bielsko-Biała, którego szeregi zasilił wkrótce Wrona. „Staramy się dawać nadzieję na nowe życie” – powiedział fizjoterapeuta i prezes Kuloodpornych Daniel Kawka, którego fundacja pomaga niepełnosprawnym sportowcom. „Gdyby nie to, że Daniel wyszedł z taką inicjatywą, pewnie nie grałbym w amp futbol. Chodziło mi to po głowie, ale brakowało impulsu” – tłumaczy Wrona.
„Patrząc w lustro, widzę człowieka szczęśliwego”
Rodzina jest dla Krzysztofa Wrony najważniejsza. Dzisiaj jest szczęśliwym synem, mężem i ojcem, ma malutką córeczkę. Ma również drugą rodzinę: tę na boisku. Kuloodporni stanowią monolit, ich team spirit widoczny jest gołym okiem nawet na treningach. Czterech zawodników z bielskiego klubu grało w kadrze „biało-czerwonych”, którzy przywieźli w tym roku medale z Mistrzostw Europy w Turcji. „Patrząc w lustro, widzę człowieka szczęśliwego” – mówi dzisiaj bohater filmu „Siła rodziny”. Być może właśnie teraz, w ten świąteczny czas, jest najlepsza pora, aby obejrzeć go ze swoimi bliskimi.
Zobaczcie ten niezwykły film:
Źródło: materiały prasowe, Fundacja Kuloodporni