Tarcza antykryzysowa w Pakistanie. Bezrobotnym zlecono posadzenie „10 miliardów drzew”
Konieczność przebywania na kwarantannie uderzyła w większość ludzi na świecie, zwłaszcza w pracowników fizycznych, którzy nie mają możliwości pracy zdalnej. Zamknięcie gospodarki szczególnie mocno uderzyło w pracowników opłacanych na zasadzie dniówek. Szacuje się, że z powodu kwarantanny pracę w Pakistanie może stracić nawet ok. 19 milionów ludzi.
Kampania proekologiczna
Szczęśliwie kilkadziesiąt tysięcy Pakistańczyków znalazło pracę przy realizacji rządowego programu „10 miliardów drzew”, czyli przy sadzeniu. Zarabiają gorzej niż wcześniej, ale dochody są skalkulowane tak, żeby mogli przetrwać najgorszy czas. Stawka to 500 rupii, czyli 3 dolary dziennie.
Program został uruchomiony już w 2018 r., i jest częścią większej kampanii mającej łagodzić skutki zmian klimatu – w tym powodzi, susz oraz ekstremalnych upałów. Po wprowadzeniu kwarantanny 23 marca 2020 r. zawieszono jego realizację, ale tylko na chwilę. Okazało się bowiem, że liczba bezrobotnych w Pakistanie jest tak wielka, że projekt wznowiono. Dziś nosi nazwę „zielonego pakietu stymulacyjnego”. Przy sadzeniu drzew pracuje blisko 63 tys. robotników, którym kwarantanna odebrała pracę.
3 dolary dziennie
Osoby, które zgłosiły się do sadzenia otrzymują niewielki zarobek, bo zaledwie 500 rupii (3 dolary dziennie). To połowa tego, co dostawali wcześniej. Jednak w tej wyjątkowo trudnej sytuacji, nawet tak niewielka kwota może pomóc przetrwać i wyżywić rodzinę. Docelowo praca przy sadzeniu drzew ma być szansą dla tych, którym jest najtrudniej, czyli kobiet i młodych ludzi.
Większość prac odbywa się obecnie na rządowych działkach wokół Islamabadu. Drzewa sadzi się również w innych lokalizacjach, choć tam postęp jest wolniejszy, a stanowisk pracy mniej. Rządzący zapowiadają jednak uruchomienie kolejnych wakatów.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: smoglab.pl