Misja DART ma nas uchronić przed losem dinozaurów
Ziemia jest narażona na zderzenia z ciałami obcymi pochodzącymi z kosmosu bardziej, niż nam się wydaje. Według NASA, obecnie znamy około 1,2 miliona planetoid oraz asteroid, które znajdują się w różnych częściach Układu Słonecznego, w tym w pasie pomiędzy Marsem a Jowiszem. Nie są to wszystkie znane nam obiekty, jednak sporo z nich to asteroidy o średnicy większej niż kilometr, podczas gdy wystarczy 150-metrowy obiekt, aby zniszczyć duże miasto.
Biorąc pod uwagę fakt, że właściwie w każdej chwili któreś z obserwatoriów astronomicznych może rozpoznać ciało niebieskie zagrażające Ziemi, NASA nie zamierzała czekać, aż taka sytuacja nastąpi. Dlatego też w ramach misji DART przygotowano sondę, która kilka dni temu zderzyła się z planetoidą Dimorphos, celem zmiany jej kursu. Jak podała agencja, test przebiegł pomyślnie, dzięki czemu mieszkańcy Ziemi mogą czuć się nieco bezpieczniej.
Sonda DART wystartowała z bazy Vandenberg w Kalifornii 24 listopada 2021 roku. Została wówczas wyniesiona w przestrzeń kosmiczną za pomocą rakiety Falcon 9 należącej do SpaceX. Wydarzenie było transmitowane dzięki zainstalowanej w pojeździe kamerze, przesyłającej obrazy z częstotliwością 1 klatki na sekundę, przy 38-sekundowym opóźnieniu, ze względu na dystans. Transmisja wideo ukazująca chropowatą powierzchnię Dimorphosa trwała do chwili zderzenia, kiedy to NASA poinformowała o utracie sygnału z sondy. To, czy misja zakończyła się pełnym sukcesem, czyli czy Dimorphos faktycznie zmienił trajektorię obiektu, będzie wiadome dopiero po dalszych obserwacjach asteroidy za pomocą teleskopów.
Pingback:Misja DART ma nas uchronić przed losem dinozaurów - Co w kraju