fbpx

Solarna droga – małżeństwo inżynierów zebrało od internautów zachwyconych ideą ponad 1,3 mln dol

Droga, na której nie będzie leżał śnieg czy lód, bo sama się podgrzeje. Droga, która ostrzeże kierowcę, że za zakrętem jest przeszkoda (lub na drodze spaceruje łoś). Sama się podświetli i – co lepsze – sama zapewni sobie energię, by to wszystko działało.

Nawet jeśli to pomysł rodem z filmów science-fiction, to małżeństwo inżynierów – Scott i Julie Brusaw – właśnie zebrało od internautów zachwyconych ideą ponad 1,3 mln dol.

Film pokazuje, jak ma działać Solar Freeways. Prototyp to sześciokątne panele pokryte specjalnym rodzajem szkła, które jest w stanie wytrzymać przejazd np. ciągnika.

W środku każdego panelu umieszczono kilkaset diod LED, połączonych z obwodami – dzięki temu na drodze może się zmienić sygnalizacja (np. może się pojawić napis „zwolnij”). System wyświetli przejście dla pieszych czy ścieżkę rowerową.

W każdym takim elemencie będą zainstalowane panele słoneczne. Mają nie tylko zapewnić energię do wyświetlania ostrzeżeń czy podgrzania jezdni, ale też… ładować elektryczne auta po nich jeżdżące. 

Jak dodaje Brusaw, gdyby zdecydowano się na budowę takich dróg, przy nich można by budować tunele i w nich chować światłowody, które zastąpiłyby linie telefoniczne, a docelowo nawet linie wysokiego napięcia.

Małżeństwo Brusaw otrzymało wcześniej grant od władz federacji administracji autostradami – obecnie mają zbudować prototyp parkingu opartego na ich panelach.

Wielkim sukcesem – mimo samego prototypu i wielu wątpliwości – okazała się ich kampania na serwisie IndieGoGo. Użytkownicy wpłacili na ich konto ponad 1,3 mln dol., zbiórka wciąż trwa.

Czego należało się spodziewać, projekt doczekał się też krytyki: publicysta Equities.com nazwał go „bardzo głupim”, wskazując, że panele nie będą efektywne jako nawierzchnia drogi. Po pierwsze, muszą leżeć płasko, a nie być skierowane w stronę słońca (jak panele dachowe). Po drugie, wiele dróg jest zacienionych. Po trzecie, infrastruktura będzie bardzo, ale to bardzo kosztowna.

– Można twierdzić, że inwestycja się zwróci, ale ktoś musi najpierw wyłożyć te pieniądze – pisze Joel Anderson na equities.com.

Źródło: http://www.biztok.pl/tech/takiej-drogi-jeszcze-nikt-nie-zbudowal-oni-dostali-1-mln-dol_a16388?fb_action_ids=679517775429037&fb_action_types=og.likes

Dodaj komentarz