fbpx

Pierwsi rolnicy przybyli tu 7 tys. lat temu. Mała wieś pod Chojnicami budzi podziw

Polscy archeolodzy już trzynasty rok badają wieś Ostrowite, w gminie Chojnice. Ich zdaniem pierwsi rolnicy pojawili się na tych ziemiach już 7 tys. lat temu. Dzięki odkryciom mieszkańcy chętnie zgłębiają historię rodów i angażują się w prace lokalne.

 

Zagadka przeszłości

Dzięki odkryciom polskich archeologów luka w historii rolnictwa w końcu zostanie uzupełniona. Zdaniem badaczy, pierwsi rolnicy przywędrowali na tereny Chojnic z południa Polski przez Kujawy. I choć do tej pory sądzono, że ludy poruszały się dalej na północ dolinami Wisły i Odry, najnowsze odkrycia wskazują na prawdziwość odmiennej teorii.

-Ten teren badamy od 1993 roku, sukcesywnie, rok po roku odsłaniamy kolejne, niewielkie niestety fragmenty, stanowiska. Tutaj właściwie co roku wychodzą nam takie rzeczy, których się nie spodziewaliśmy – tłumaczy Łukasz Trzciński, który od kilkunastu lat lat bada tereny we wsi Ostrowite w gminie Chojnice.

Nic też nie zapowiada końca wykopalisk. Na miejscu grupa badaczy znalazła zabytki, które świadczą o wielkim potencjale miejsca. Niestety, zasięg i narzędzia do badań wciąż są skromne – dlatego badania posuwają się powoli, choć miarowo.

Już od dwunastu lat, właściwie to jest teraz trzynasty sezon badamy wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe. W tym roku trafiliśmy na jeden pochówek. Pochówek bardzo ciekawy, bo zmarłemu włożono do grobu misę brązową. To nie są częste rzeczy, takie rzeczy to był produkt jak najbardziej elitarny. Z całej Polski znamy około czterdziestu takich grobów, z czego trzy są z Ostrowitego – powiedział archeolog.

Oprócz tego, we wsi Ostrowite zachowały się również resztki dwóch szklanych pucharków,  z terenu Imperium Rzymskiego oraz złota moneta cesarza Witeliusza z 69 roku n.e.

-To jedyna moneta właściwie na północ od Alp. Cesarz rządził całe trzy miesiące, czyli dosyć rzadka rzecz – wyznał z dumą archeolog.

 

Wyspa na jeziorze Ostrowite

Tym razem prace badaczy objęły również wyspę na jeziorze Ostrowite. Archeolodzy wstępnie rozpoznali jej teren i rozplanowali funkcje istniejącej w średniowieczu zabudowy. Kolejne prace mają ruszyć w przyszłym roku.

Trafiliśmy najprawdopodobniej na jakąś piwniczkę obiektu mieszkalnego. Jest to już jakiś ślad, ale to jest za mały obszar, żeby wyciągać większe wnioski (…). Wyspa musiała być ważna w średniowieczu, gdyż na nią prowadził most. Budowa takiego mostu to nie była łatwa, tania i prosta rzecz. Takie mosty stawiano jednak w miejscach dosyć ważnych – mówi Łukasz Trzciński.

Dzięki wykopaliskom terenami w okolicach Chojnic zaczęli interesować się ich rodowici mieszkańcy. Nie tylko śledzą kolejne nowinki, ale również gorąco kibicują badaczom i służą informacjami. Społeczność lokalna zaczęła się aktywizować i pomagać na własną rękę, do czego zachęcają władze gminy i okolic.

-Cieszymy się, że tutaj w naszej miejscowości coś takiego się odbywa, no i że ta ziemia jest bogata w takie zasoby. Cieszymy się z tego, jesteśmy dumni – mówi przewodnicząca Stowarzyszenia św. Jakuba w Ostrowitem Barbara Majer, która zorganizowała spotkanie archeologa z mieszkańcami.

A pomóc można na wiele sposobów. Jedni służą informacjami, a inni angażują się w prace fizyczne. Wojciech Nosiński wraz z grupą strażaków ochotników pracował przy karczowaniu wyspy i przygotowaniu terenu dla archeologów. Jak sam mówi, to jak podróż do przeszłości.

Człowiek jednak tu mieszka, jest zżyty z tym terenem. Człowiek się bardziej interesuje historią, kiedyś sobie nie zdawał sprawy, jak kiedyś ktoś tu mieszkał. Nie wszędzie są takie odkrycia i wykopaliska, nie każdy się może pochwalić, że u nas pracują archeolodzy i znajdują takie ciekawe rzeczy – powiedział mieszkaniec.

 

Takie miejsca to rzadkość

To, co jednak najbardziej porusza mieszkańców, to wiedza o przodkach i ziemiach uprawnych. Informacje na temat pierwszych osadników były do tej pory nie lada zagadką. Wiedza nie tylko napawa dumą, ale przede wszystkim rodzi głęboki szacunek zarówno do ziemi, jak i do tych, którzy sadzili i zbierali plony kilkadziesiąt pokoleń wstecz.

Takie wykopaliska, które przeprowadzają archeolodzy wprowadzają naszą gminę Chojnice w otchłań czasu. Chciałbym, że by ludzie, którzy mieszkają na tej ziemia wiedzieli skąd przybywają. Krótko żyjemy, a nie pamiętamy o tamtych, co przed nami – podsumował Zenon Mazur, właściciel ziemi, na której pracują archeolodzy.

 

Opracowanie: Kamila Gulbicka

Źródło: weekendfm.pl

Foto: Łukasz Trzciński, materiały archeologów

Dodaj komentarz