fbpx

Kot spadł na policjanta podczas kontroli. Funkcjonariusz przygarnął zwierzę

„Policjanci z drogówki powtarzają, że nie ma dwóch identycznych kontroli samochodów. Tego, co stało się w sobotę, nie mogli jednak przewidzieć” – napisano na stronie KMP w Łomży. Jednemu z tamtejszych mundurowych podczas rutynowej kontroli jednego z kierowców, spadła na głowę mała kotka. Funkcjonariusz postanowił przygarnąć zwierzę.

Praca w policji wymaga szczególnej uważności. Przez cały czas

Policjanci niejednokrotnie powtarzają, że jako funkcjonariusze muszą mieć oczy dookoła głowy. Mundurowi są jednak tylko ludźmi, a niektóre sytuacje spadają na nich w najmniej oczekiwanym momencie.

Taka właśnie „nieprzewidziana sytuacja” dosłownie spadła na głowę policjantowi drogówki z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Tym razem skończyło się jednak bez mandatów, pościgu czy kajdanek, a sam funkcjonariusz na całym zajściu jedynie zyskał — konkretnie, nowego członka rodziny.

Jak grom z jasnego nieba

Wszystko wydarzyło się w sobotni wieczór, kiedy to policjant drogówki – bohater tej historii – prowadził rozmowę z kierowcą samochodu osobowego. W pewnym momencie ze znajdującego się obok drzewa, na funkcjonariusza spadła mała kotka.

Kotka dzielnie dokończyła służbę

Zwierzę było początkowo wystraszone, jednak bezpieczne schronienie znalazło w czapce jednego z funkcjonariuszy i dokończyło służbę wraz ze swoim znalazcą.

Po zakończeniu obowiązków służbowych, kotka, razem z — jak się okazało — swoim nowym właścicielem wróciła do domu.

„Dziś znajda cieszy się już ciepłem rodzinnego ogniska” – napisali policjanci.

 

Dodaj komentarz