fbpx

Rozpozna depresję w kilka sekund. Naukowcy stworzyli niezwykłe narzędzie

Już wkrótce będziemy mogli skorzystać z aplikacji, która rozpozna depresję w kilka sekund i zaalarmuje nas o zbliżającej się chorobie. Algorytm stworzony przez badaczy skupi się na naszym głosie i tempie mówienia.

Epidemia depresji wciąż zbiera smutne żniwo w świecie o wysokim uprzemysłowieniu. I choć niektórzy twierdzą, że rozwój technologii tylko przyśpieszył proces zapadania na depresję, to zdaniem badaczy technologia można nas również wspierać w powrocie do zdrowia i ostrzegać przed niebezpieczeństwem.

Pierwsze algorytmy

W 2018 r. powstały pierwsze algorytmy, których zadaniem było sprawdzić, czy któraś z faz choroby afektywnej dwubiegunowej wystąpi w najbliższym czasie u danego pacjenta. Prognozy wyliczane przez algorytmy w Center for Research and Telecommunication Experimentation for Networked Communities, CREATE-NET były trafne aż w 90 proc. Kiedy jednak badacze dodali do nich funkcję badania głosu i jego modulacji, okazało się, że komputer rozpoznawał chorobę z 97-proc. skutecznością. To zachęciło do dalszych poszukiwań. Tym razem na celownik wzięto depresję.

Badaczki z wydziału informatyki Uniwersytetu Alberty w Edmonton sprawdziły, czy algorytm badający dźwięk głosu wskaże, która z osób cierpi na depresję. Do tego celu wykorzystano różnej długości nagrania osób zdrowych i tych, u których już zdiagnozowano chorobę. I w tym wypadku skuteczność trafień była zadziwiająca.

Depresji towarzyszy spowolnienie psychomotoryczne. Chorzy wolniej myślą, wolniej mówią, robią dłuższe pauzy. Skutkiem tego koordynacja artykulatorów [poszczególnych części aparatu mowy] jest prostsza. Oznacza to, że sąsiadujące dźwięki są rzadziej koartykulowane [wypowiadane równocześnie], więcej dźwięków jest artykułowanych osobnotłumaczy Espy-Wilson.

Depresja u dzieci

Aplikacje korzystające z podobnych algorytmów będą stosowane z powodzeniem również w przypadku najmłodszych. Dzieci nie mają jeszcze umiejętności rozpoznawania własnych nastrojów, a dorośli często sądzą, że smutek czy powolność to cechy charakteru kilkulatków albo zwykły proces dorastania. Ellen Mc Ginnis z amerykańskiego Uniwersytetu w Vermont wpadła na pomysł, żeby nagrywać maluchy, gdy opowiadają historie, a potem poddać te opowieści ocenie algorytmu. Efekt? Algorytm mowy rozpoznaje depresję w kilka sekund, co więcej – jego skuteczność wynosi aż 80 proc.

O krok dalej

Kolejnym krokiem jest stworzenie algorytmu, który w ciągu paru chwil sprawdzi, który z leków przepisanych przez psychiatrę zadziała na konkretnego pacjenta. Wszystko wskazuje na to, że algorytm uczenia maszynowego w 76 proc. przypadków wyodrębni wzorce aktywności fal mózgowych, a tym samym pomoże dopasować odpowiednią substancję pod leczenie.

Głównym problemem psychiatrii jest to, że opisujemy schorzenia poprzez to, jakie powodują zachowania. Tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje w mózgu, więc przepisujemy leki w oparciu o bardzo skąpe informacje wyjaśnił Amit Etkin psychiatra z Uniwersytetu Stanforda.

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło:
 Focus.pl

Dodaj komentarz