fbpx

Chcesz mieć bogate życie? Zacznij od ciekawości!

Jak to możliwe, że w świecie miliona szans, wielu z nas twierdzi, że wiedzie nudne i niespełnione życie? Ba, zdaniem wielu na pełne życie jest już zbyt późno! Zdaniem znanej terapeutki remedium na ten stan będzie konfrontacja z tą częścią nas samych, która wciąż szuka zaspokojenia.

Na spotkaniach AA zwykle powtarza się pewną starą modlitwę: „Boże, daj mi pogodę ducha, abym zgodził się z tym, czego zmienić nie mogę. Daj mi odwagę, abym zmieniał to, co zmienić mogę i co zmienić trzeba. I daj mi mądrość, abym zawsze potrafił odróżnić jedno od drugiego”. Tych kilka prostych wersów znajduje zastosowanie nie tylko na mityngach, ale również w pokojach terapeutów. Wielu z nich uczy wiersza swoich klientów – wszystko po to, by zachęcić ich do śmiałego eksplorowania własnego życia – czyli badania co podlega zmianie, a co nie. Okazuje się bowiem, że na wiele rzeczy i sytuacji mamy wpływ. A już na własne poczucie satysfakcji życiowej z pewnością.

– Czasem nie traktujemy swoich marzeń poważnie, bo wybraliśmy inną drogę i nie pora na mrzonki. Nie wierzymy w swój talent ani w szansę na sukces, bo skoro mielibyśmy zacząć tak późno, to lepiej w ogóle nie zaczynać – wyjaśnia terapeutka Hanna Samson.

Samson dodaje, że potrzeba realizacji jest całkowicie ludzka i naturalna, nie musi też być poparta sukcesami. Wystarczy uznać potrzebę i zaakceptować – najlepiej w praktyczny sposób. Innymi słowy, nakarmić się zabawą, pasją, ciekawością, przygodami i sprawdzaniem – „kim jestem?”.

Potrzebę samorealizacji podobnie wyjaśnia Elizabeth Gilbert, autorka kultowego bestsellera „Jedz, módl się, kochaj” oraz poradnika rozwijania kreatywności „Wielka Magia”. Liz radzi, aby zamiast rzucania się na głęboką wodę skoncentrować się na małych krokach – na wielu pojedynczych chwilach, które udaje się wykraść z zapełnionego po brzegi harmonogramu obowiązków. Nie chodzi o to, aby zdobywać szczyty – stać się uznaną pisarką, największą kompozytorką czy gimnastyczką na pierwszych stronach gazet. Chodzi o podążanie za własną ciekawością – robić to, co naturalnie nas pociąga, nawet jeśli wiemy, że na końcu tej drogi nie czeka na nas nagroda czy cudze oklaski.

– Opowiedziałam Anecie anegdotę, nie pamiętam, o kim, ale pewnie o nikim znanym, bo ten człowiek nie wydał żadnej książki – mówi Samson.

– Pisał przez całe życie, lecz nie znalazł wydawcy albo może niczego nie skończył, dość, że nic nie ukazało się drukiem. I kiedy ktoś zapytał go, czy nie żałuje, że tyle lat władował w to pisanie, a nic z tego nie wyszło, odpowiedział: „Jak to nic? Przeżyłem życie pisarza” – dodaje.

Liz Gilbert dodaje, że zawsze będą od nas lepsi i lepiej uzdolnieni. To, na co mamy wpływ to nasza własna energia. Zamiast więc tracić ją na roztrząsanie „dlaczego nie powidło nam się w życiu”, wykorzystajmy ja do kreatywnych celów. Niech marudzi w ruchu, w kredkach lub na kartce. Niech marudzi w tańcu, w pieczeniu chleba. To jest rzecz, na którą zawsze masz wpływ – twój czas i energetyczne zasoby. Wykorzystasz je na destrukcyjne myśli czy na działanie?

-Zgodnie ze stale pokutującym stereotypem twórczość doprowadza ludzi do obłędu. Nie zgadzam się z tym. To właśnie niewyrażanie tego, co nasza twórcza natura ma do powiedzenia, doprowadza ludzi do obłędu – zachęca Gilbert.

Pokaż zatem światu to, co jest w obie, obojętnie, czy zakończy się to sukcesem czy porażką. Rób to niezależnie od tego, czy twoje dzieło będzie kitem czy hitem.

Elizabeth Gilbert dodaje, że najlepszym czasem na to, by zacząć, jest „teraz”. Na przekór wymówkom i myślom o tym co wypada, a czego nie powinieneś, oraz na przekór przekonaniom o tym, że na własne pragnienia jest już zbyt późno.

-Zacznij kiedykolwiek. Najlepiej od razu. A jeśli przypadkiem kiedyś natknie się na ciebie wielkość, niech cię przyłapie na ciężkiej pracy. Na ciężkiej pracy i zdrowiu psychicznym. (wyd. Rebis, „Wielka Magia’, Elizabeth Gilbert).

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło:
Zwierciadlo.pl

One thought on “Chcesz mieć bogate życie? Zacznij od ciekawości!

Dodaj komentarz