Kobieta, która potrafi wyczuć chorobę Parkinsona po zapachu, pomaga w opracowaniu testu do wczesnego wykrywania tej choroby

Joy Milne, była pielęgniarka o niezwykle wyostrzonym zmyśle węchu, wykorzystuje swoją zdolność do wyczuwania specyficznych zapachów chorób, aby pomóc we wczesnej diagnostyce choroby Parkinsona. Badanie, w którym bierze udział, jest finansowane przez fundację Michaela J. Foxa.

Milne opowiada brytyjskiej gazecie „The Telegraph”, jak różne choroby mają dla niej charakterystyczne zapachy. „Wiedziałam, kiedy ktoś miał problemy z cukrzycą,” wspomina. „Mogłam rozpoznać, że ktoś zmagał się z komplikacjami pooperacyjnymi. Najbardziej pamiętam, jak wchodząc na salę z 18 łóżkami, od razu czułam zapach gruźlicy. To zupełnie inny zapach niż przy chorobie Parkinsona. Gruźlica pachnie bardziej jak tłuste ciastko”.

Milne po raz pierwszy zwróciła uwagę na charakterystyczny zapach Parkinsona u swojego męża Lesa, kiedy miał zaledwie 28 lat. Dopiero 17 lat później, w wieku 45 lat, Les otrzymał diagnozę tej degeneracyjnej choroby układu nerwowego, która wpływa na zdolność poruszania się. Jak podaje Mayo Clinic, choć nie ma na nią lekarstwa, istnieją terapie i zabiegi pomagające łagodzić jej objawy.

Po diagnozie Lesa, Milne towarzyszyła mu w spotkaniach grup wsparcia, gdzie pewnego razu poczuła charakterystyczny zapach z wnętrza płaszcza innego uczestnika.

„To mnie uderzyło,” opowiada, „poczułam zapach choroby Parkinsona”.

Małżeństwo postanowiło skontaktować się z ekspertami, aby znaleźć sposób na wykorzystanie tej niezwykłej umiejętności. W 2013 roku Joy Milne współpracowała z profesor Perditą Barran. W ramach eksperymentu Milne otrzymała koszulki noszone zarówno przez osoby chore na Parkinsona, jak i przez osoby zdrowe. Milne rozpoznała zapach każdej z koszulek z wyjątkiem jednej. Jak się później okazało, właściciel tej koszulki również został wkrótce zdiagnozowany z chorobą Parkinsona.

Obecnie Milne i Barran, pracująca na Uniwersytecie w Manchesterze, prowadzą badania nad testem umożliwiającym wczesne wykrycie Parkinsona. Barran twierdzi, że rozwiązanie jest już bardzo blisko.

„Naszym pierwotnym celem było odkrycie, co dokładnie Joy czuje. To był problem, który musiałam rozwiązać, ponieważ jej zdolności są po prostu niesamowite” czytamy w rozmowie z „The Telegraph.

Naukowcy skupili się na badaniu sebum, tłustej wydzieliny skórnej, i obecnie pracują nad testem wymazowym, którego rozwój wspiera fundacja Michaela J. Foxa.

„Planujemy określić, czy osoby z chorobą Parkinsona mają charakterystyczny profil sebum, który jest powiązany z unikalnym profilem zapachowym możliwym do wykrycia i rozróżnienia przy użyciu proponowanych platform, w tym ludzi, psów oraz metod analitycznych” – informuje Fundacja.

Próbki do testu będą pobierane z czoła i górnej części pleców.

Według „The Washington Post,” jeden na czterech pacjentów z Parkinsonem jest początkowo błędnie diagnozowany. W swoim wystąpieniu na TED w 2023 roku Milne zadała pytanie: „Co by było, gdyby kobiety z Parkinsonem, które przez wiele lat były błędnie diagnozowane, mogły być rozpoznane za pomocą prostego testu? Co by było, gdyby osoby z wczesnym początkiem choroby mogły być diagnozowane wcześniej, zanim przejdą niepotrzebne operacje z powodu uporczywego bólu”?

„Jaka to byłaby różnica,” podsumowuje Milne, wskazując na ogromny wpływ, jaki takie rozwiązanie mogłoby mieć na życie pacjentów.

Źródło: people.com

Dodaj komentarz