Nastolatek przywrócił matce 6-letniej dziewczynki wiarę w ludzi
Matka 6-letniej dziewczynki, doznała szoku, kiedy zabrała swoją córkę do skate-parku. Jej zszokowanie nie było spowodowane gromadą palących i przeklinających nastolatków, lecz zachowaniem jednego z chłopaków, który zmienił jej nastawienie do świata.
Jeanean Thomas zabrała swoją córkę do parku, aby uczyła się jeździć na desce, co było jej wielkim marzeniem. Była to pierwsza taka wycieczka, dziewczynka martwiła się, że jeżdżenie na desce jest „tylko dla chłopców”, lecz matka zapewniła ją, że dziewczyny również świetnie jeżdżą.
Niestety dziewczynka czuła się zdominowana przez przebywających tam kilkunastoletnich chłopaków, którzy świetnie jeździli i wyczyniali wokół niej akrobacje. Na szczęście szybko znalazł się w tej grupie wyjątek.
Jeanean była tak poruszona tym zdarzeniem, że wkrótce napisała na Twitterze list z podziękowaniem.
Drogi nastolatku ze skateparku: Masz zapewne około 15 lat, nie podejrzewałam Cię więc o zbytnią dojrzałość, albo że podoba ci się obecność małej dziewczynki w parku. Prawdopodobnie nie wiesz, że moja córka od wielu miesięcy chciała pojeździć na desce. Długo musiałem ją przekonywać, że skateboard nie jest tylko dla chłopców. Więc kiedy poszłyśmy do skateparku i zobaczyłyśmy, że jest tam pełno nastoletnich chłopaków, którzy palili i przeklinali, ona natychmiast chciała odejść i wrócić do domu. Po cichu też chciałam wracać, bo nie miałam ochoty wdawać się z wami w dyskusję. Nie chciałam też, aby moja córka myślała, że powinna się kogoś bać, albo że nie może przebywać w skateparku na takich samych prawach jak wy. Więc kiedy powiedziała „Mamo, tu jest pełno starszych chłopców”, spokojnie odpowiedziałam „I co z tego, park nie należy do nich”. Zaczęła zjeżdżać z rampy, pomimo że ty i twoi koledzy śmigaliście wokół niej i robiliście wyuczone akrobacje. Zjechała zaledwie dwa lub trzy razy, kiedy ty podszedłeś do niej i powiedziałeś „Hej, przepraszam…” Natychmiast byłam gotowa na przemowę w tonie „Ona ma takie samo prawo tu przebywać jak i wy”, kiedy usłyszałam, że mówisz „Źle ustawiasz nogi, mogę ci pomóc?” Spędziłeś z nią niemal godzinę, pokazując jak utrzymać równowagę, jak sterować, a ona ciebie słuchała. Coś nieosiągalnego dla wielu dorosłych! Podawałeś jej rękę i pomagałeś wstać kiedy upadała i nawet słyszałam jak mówiłeś, żeby nie zbliżała się do poręczy, bo może sobie zrobić krzywdę. Chciałabym żebyś wiedział, że jestem dumna, że jesteś częścią mojej społeczności i chcę ci podziękować za bycie miłym dla mojej córki, nawet mimo tego, że twoi koledzy się z ciebie przez to śmiali. Wróciła z poczuciem dumy i z przekonaniem, że może zrobić wszystko, dzięki tobie.
Źródło: twitter.com, inquisitr.com
Budujące 🙂