fbpx

Czy lubisz swój wiek? Odpowiedź dojrzałej kobiety

Jak już się zestarzałam, stałam się milsza i mniej krytyczna wobec siebie. Stałam się swoim własnym przyjacielem.

Widziałam wielu przyjaciół przedwcześnie opuszczających ten świat – zbyt szybko, zanim mogli zrozumieć wielką wolność, która przychodzi z wiekiem.
Mogę wybrać coś do czytania lub posiedzieć przed komputerem, aż do czwartej nad ranem, lub spać do południa. Mogę tańczyć cudowne utwory lat 50., 60. czy 70., a jeśli w tym samym czasie zapragnę płakać nad utraconą miłością, to to robię.

Mogę chodzić po plaży z moim ciałem już nie idealnym, i zanurzyć się w fale bez opamiętania, bez martwienia się o oczy na mnie patrzące. Oni też się zestarzeją.

nuts-452150_960_720
Wiem, że czasem zapominam. Ale dobrze jest zapomnieć o kilku rzeczach. I wreszcie zapamiętać ważne rzeczy.
Oczywiście, na przestrzeni lat, moje serce niejednokrotnie zostało złamane. Jak to może serce nie stracić kogoś bliskiego, lub nie zobaczyć cierpiącego dziecka, lub nie stracić wielkiej miłości? Ale to złamane serca dają nam siłę i zrozumienie, i współczucie. Serce, które nigdy nie zostało złamane, jest nietknięte, jest sterylne i nigdy nie pozna radości bycia niedoskonałym.
Jestem błogosławiona – żyłam wystarczająco długo, aby mieć siwe włosy, a mój śmiech wyrył głębokie bruzdy na mojej twarzy. Wielu nigdy się nie śmiało i w ten sposób odeszło, zanim ich włosy stały się srebrem.

Jak się starzejemy, to dużo łatwiej jest mieć pozytywne podejście. Mniej obchodzi nas to, co myślą inni.
Niczego nie podważam. Zdobyłam prawo do popełniania błędów.

hand-351277_960_720
Tak więc odpowiadając na twoje pytanie: lubię starość. Uwolniła mnie. Lubię osobę, która się stałam. Nie będę żyć wiecznie, ale jednocześnie wciąż tu jestem, nie będę tracić czasu na lamenty i czcze myśli co mogłoby być, gdyby… Nie martwię się o to, co będzie. I jem deser każdego dnia (jeśli tylko mam na to ochotę).

Źródło: facebook.com

 

Dodaj komentarz