Anita Demianowicz – rowerem dookoła Polski
Absolwentka kilku kierunków studiów i wielu kursów, wiecznie szukająca swojego miejsca w życiu. Po wielu latach w końcu to miejsce znalazła – w drodze. Zaczęła od prawie pięciomiesięcznej podróży w pojedynkę do Ameryki Środkowej: Gwatemali, Hondurasu, Salwadoru i Meksyku. I choć już pierwszego dnia po wylądowaniu zadzwoniła do męża z informacją, że … to była najgłupsza rzecz, jaka kiedykolwiek przyszła jej do głowy…, to niedługo potem znów sama wyruszyła w drogę. Jej ulubionym środkiem transportu jest autostop oraz rower. Ten ostatni uwielbia szczególnie. Realizuje się w zapisywaniu spostrzeżeń z podróży, czasem w fotografowaniu.
Dopiero kiedy zebrała sporą kolekcję pieczątek w paszporcie i mnóstwo wrażeń, zdecydowała się wyruszyć w podróż po własnym kraju.
Trasa jej przejazdu wygląda imponująco! Jedna kobieta, jeden rower, jeden kraj i 3,5 tys. km w ciągu dwóch miesięcy! Mnóstwo wrażeń!
A ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia – również na Polskę – Anita nadal czuje niedosyt. – Nie udało mi się dotrzeć do wielu miejsc. Ominęłam Tatry, Kotlinę Kłodzką, mój ulubiony Karsibór – wylicza.
Własny kraj zwiedzała tak, jak zwiedza się koniec świata. Z szeroko otwartymi oczami i z założeniem, że nic nie jest oczywiste.
Anita prowadzi własny blog podróżniczy – www.banita.travel.pl na którym przeczytacie o jej podróżach oraz wielu sugestiach, jak samemu planować własne przygody i wypady krajoznawcze.
Źródło: rowerowejamboree.pl, national-geographic.pl Foto: Anita Demianowicz