Bezdomny poprosił o pieniądze, zamiast nich dostał pracę
Bezdomny z Minneapolis (USA) od dwóch tygodni pracuje w kawiarni. Mężczyzna przyszedł do lokalu i poprosił o „drobne”, a zamiast pieniędzy otrzymał pracę. Cesia Abigail Baires, właścicielka kawiarni Abi’s Cafe przyznaje, że do jej lokalu przychodzi wiele osób proszących o pieniądze.
Kiedy proszą o drobne, daję im jedzenie – mówi kobieta. – Są zaskoczeni, ale ja nie dostaję nic za darmo – dodaje.
Baires tak samo potraktowała bezdomnego Marcusa. Gdy przyszedł do kawiarni, zapytała, dlaczego nie znajdzie sobie pracy. Mężczyzna wyznał, że przez problemy z prawem nikt go nie zatrudni. – Powiedziałam wtedy: jeśli chcesz pracować, mam dużo naczyń do pozmywania – relacjonuje Baires.
Podobnie jak wszystkie osoby, które przychodzą do kawiarni z prośbą o wsparcie, Marcus nie odszedł z pustymi rękami. Baires dała mu kanapkę. – Marcus zjadł połowę. Drugą oddał kobiece, która akurat żebrała na ulicy – opowiada właścicielka. – Zdumiona zapytałam go, czy ją zna, a on odparł, że nie, ale wie, że jest głodna – dodaje.
Dzień później Marcus pojawił się w kawiarni. Tym razem przyszedł do pracy. Baires powiedziała mu, żeby przyszedł również kolejnego dnia. I tak bezdomny mężczyzna pracuje w kawiarni już od dwóch tygodni. Zmywa naczynia i wynosi śmieci. I zarabia.
Baires opublikowała historię Marcusa na Facebooku. Z myślą o bezdomnym kobieta założyła stronę GoFundMe, gdzie można przekazać dowolną kwotę na rzecz Marcusa.
Źródło: minnesota.cbslocal.com