Szukasz pracy i cenisz sobie spokój? Oto rajska wyspa na końcu świata – zapłacą za to, aby na niej zamieszkać
Niektórzy czerpią energię z kontaktu z innymi i kochają pracę w zespole i pośpiechu. Są też ludzie, którym lepiej pracuje się w ciszy i samotności . W lutym tego roku pojawiła się na rynku wymarzona oferta dla tych drugich – propozycja przeprowadzenia się do najbardziej odległego lądu na Ziemi.
Tristan da Cunha to malutka wyspa leżąca po środku południowego Atlantyku, oficjalnie uznana za najbardziej odizolowany zamieszkały ląd na globie i właśnie tam szukali kogoś na stanowisko doradcy rozwoju rolniczego.
Wyspa leży ok. 2400 km od wybrzeży południowej Afryki i 3200 km od Ameryki Południowej, ma średnicę ok. 11 km i powierzchnię niecałych 100 km2. Na wyspie znajduje się jedna osada, którą zamieszkuje ok. 300 osób, położona u stóp wulkanu o wysokości 2060 m. Nie ma tam żadnego lotniska, jedyny kontakt ze światem zewnętrznym zapewniają statki. Stałe połączenie obejmuje jedynie osiem rejsów rocznie do Afryki.
Poza ludźmi wyspę zamieszkują miliony egzotycznych ptaków, wśród nich kilka gatunków albatrosów i pingwinów. Nawet owiec jest tam więcej niż ludzi, bo ponad 500 sztuk.
Gospodarka Tristan da Cunha opiera się na dwóch głównych filarach – handel złowionymi rakami i homarami oraz dystrybucja unikalnych drukowanych znaczków.
Aktualnie na wyspie uprawia się jedynie ziemniaki, od nowego pracownika wymaga się rozpoczęcia upraw owoców, warzyw i w miarę możliwości innych roślin uprawnych.
Poza pensją oferta obejmowała pracę na łonie przyrody, pokrycie kosztów podróży, zamieszkania i wyżywienia. Zainteresowane osoby musiały się wykazać wiedzą o nowoczesnym leczeniu zwierząt hodowlanych, zasadach upraw na polach z rotacją uprawianych gatunków roślin, doświadczeniem w tworzeniu i utrzymaniu sadów, szklarni oraz wszelkimi innymi dziedzinami przydatnymi osobie odpowiedzialnej za wszystko co się uprawia lub hoduje na wyspie.
Umowa miała być podpisana na dwa lata i raczej nie można liczyć na świąteczny urlop czy wyjazd ze znajomymi w czasie lata. Rejs z Afryki do Tristan da Cunha trwa sześć dni. Poza pracą można jednak liczyć na wiele rozrywek, znajdziemy tu między innymi basen, centrum turystyczne, pub, kawiarnię i salę taneczną.
Źródło: theplaidzebra.com