Zdobył siedem szczytów i przepłynął siedem oceanów
Martin Frey od dziecka uwielbiał morskie wyprawy. W ciągu 11 lat przepłynął siedem oceanów. Ale to nie wszystko. Zdobył także siedem szczytów. Jak to zrobił? – Każdy może znaleźć się na moim miejscu – przekonuje. Całą historię można zobaczyć w materiale wideo.
Frey, jak sam przyznaje, od dziecka uwielbiał morskie wyprawy. Jednak nigdy nie przypuszczał, że zmieni się to w aż tak fascynującą przygodę. I to trwającą ponad dekadę. Co ciekawe, jego wyprawa nie rozpoczęła się na jachcie, tylko podczas afrykańskiego safari.
- Pojechaliśmy na safari i wspólnie postanowiliśmy, że naszą wyprawę uzupełnimy wejściem na Kilimandżaro. Podczaj tej wyprawy Martin połknął bakcyla wspinaczki – wspomina jeden z jego znajomych. – Steve Gasser, który towarzyszył mi w wielu wyprawach i był moim dobrym przyjacielem, zaproponował, abyśmy zdobyli Koronę Ziemi. Dlaczego nie? – mówi sam Frey.
Steve nie doczekał realizacji tego postanowienia. – Wówczas stwierdziłem, że zrobię to dla Steve’a – wejdę na pozostałe szczyty. Tak to się zaczęło. Przy każdym wejściu miałem przy sobie jego zdjęcie i zawsze go wspominałem, gdy byłem tam, na górze – wspomina.
To nie był koniec. W 2012 r. Frey zdobył ostatni na liście szczytów zaliczanych do Korony Ziemi – Masyw Vinsona. Dwa miesiące później postanowił, że przepłynie siedem oceanów. Jedenaście lat, siedem szczytów, siedem oceanów i morze niesamowitych opowieści.
- Każdy może znaleźć się na moim miejscu. Trzeba po prostu być gotowym na niezwykłą przygodę i mieć odpowiednie nastawienie. Wtedy nasze marzenie z pewnością się spełni – przyznaje Martin Frey.
Źródło: 12newsnow.com, onet.pl