Jak łzy mogą uratować życie?
W Australii powstała kampania społeczna, która zachęca mężczyzn do okazywania trudnych emocji. Jej celem jest zmniejszenie liczby samobójstw wśród panów
Nowy program społeczny „Man Up” (w luźnym tłumaczeniu, „Bądź mężczyzną”) zagląda za kulisy zasiedziałych kulturowych definicji męskości. Wśród nich pojawiło się przekonanie, że mężczyźni nie płaczą. Z tego krzywdzącego założenia wywodzi się emocjonalne hartowanie chłopców, którzy od małego uczą się chować i tłumić emocje.
Kampania społeczna stworzona w ramach projektu „Man Up” bierze smutek na przysłowiową męską klatę i przekonuje, że płacz jest objawem siły i pasuje do „prawdziwych” mężczyzn.
Zanim uczymy się mówić, płaczemy. To sposób na przetrwanie.
Więc dlaczego mówimy chłopcom, by nie płakali? Że muszą być twardzi? Chrzanić to. Jeśli czujesz się źle, wyraź to, bo milczenie zabija.
Okazywanie bólu wymaga odwagi. Trzeba być mężczyzną, by czuć głęboko. Trzeba mieć jaja, by płakać.
Czytaj więcej na wysokieobcasy.pl
Tekst: Zuzanna Ziomecka