fbpx

Don Ritchie – człowiek, który uratował kilkuset samobójców

Choć bohater tego artykułu zmarł w 2012 roku warto przypomnieć jego historię, bo to historia niezwykłego człowieka zwanego Aniołem Klifu („Angel of The Gap”).

Don Ritchie urodził się w 1925 roku. Po szkole służył w marynarce Australii w trakcie drugiej wojny światowej na pokładzie HMAS Hobart, z którego oglądał m.in. poddanie się armii japońskiej w Zatoce Tokijskiej. Po wojnie był sprzedawcą ubezpieczeń na życie. Na przedmieściach Sydney – Watson Bay – zamieszkał w 1964 roku.

Nie miał misji ratowania świata. Był po prostu ciepłym i dobrym człowiekiem. Jego żona mówiła nieraz, że zwyczajnie musiał pomagać, gdy widział kogoś w potrzebie. A miał ku temu liczne okazje. Mieszkał bowiem w pobliżu miejsca, które upodobali sobie samobójcy.  The Gap to klif we wschodnim  Sydney – piękne miejsce znajdujące się zaledwie jedenaście kilometrów od centrum biznesowego miasta, które przyciąga jak magnes pogrążonych w rozpaczy i niewidzących sensu życia.

Na szczęście ten cud przyrody miał swojego anioła. Don Ritchie uratował tam prawdopodobnie około pół tysiąca ludzi przed skokiem w przepaść.

d78ed49d5a22af72ac0c3fc6cd7c1147641000

Gdy widział nieszczęśnika na skraju przepaści, po prostu podchodził do niego ostrożnie, ze szczerym uśmiechem na ustach i zwyczajnie pytał  – Czy jest coś w czym mogę ci pomóc? Najczęściej to pomagało, aby zagaić rozmowę i dowiedzieć się czegoś więcej o człowieku, który decydował się na tak desperacki  krok.

Jednak Don Ritchie miał w sobie coś więcej, autentyczny gen empatii, zrozumienia i miłości do drugiego człowieka, który pozwalał mu docierać do głębokich pokładów psychiki, dzięki czemu udało mu się uratować tak wielu ludzi.

Za swoje starania został odznaczony m.in. Orderem Australii, najwyższym odznaczeniem tego państwa przyznawanym za wkład w rozwój kraju. Nagrodzono go także wieloma innymi tytułami, jak ten Lokalnego Bohatera, przyznawany podczas święta narodowego Australia Day.

One thought on “Don Ritchie – człowiek, który uratował kilkuset samobójców

Dodaj komentarz