Mówi się że „piękno mieszka w oku patrzącego”, ale czy tak jest naprawdę? Tak zwany „duch czasu” ma wpływ na nas wszystkich, czy nam się to podoba czy nie, a standardy urody mimowolnie oddziałują na to, co postrzegamy jako atrakcyjne.
Blogerka i fitnesska Cassey Ho zwraca uwagę na to, że „idealny” kształt ciała, jaki społeczeństwo nadaje kobietom, wydaje się zmieniać coraz szybciej. Podobnie jak podstępna natura mody, gdzie trendy przychodzą i odchodzą w mgnieniu oka, aby motywować do zakupu coraz nowszych rzeczy. Te szybkie zmiany w ideałach sprawiają, że kobiety czują się zagubione, wyczerpane i nieatrakcyjne.
„Wylewałaś siódme poty, aby mieć zgrabny tyłek i wąskie uda? Za późno, teraz modny jest ogromny tyłek i wąska talia…” – śmieje się blogerka.
Aby zilustrować swój punkt widzenia, Cassey postanowiła pokazać, jak standardy urody zmieniły się na przestrzeni lat.
Dlaczego traktujemy nasze ciała w kategoriach mody? „Teraz pozbywamy się tyłka! Powiększamy piersi!” W rzeczywistości wygląda to tak, że stylizacja naszych ciał jest dużo bardziej niebezpieczna dla zdrowia, nie warto więc za wszelką cenę podążać za modą, jak to się dzieje w przypadku odzieży.
„Przestań traktować swoje ciało jak rzeczy wiszące w szafie, które zawsze muszą podążać za modą. Traktuj swoje ciało z miłością i szacunkiem, nie poddawaj się standardom piękna. Uściskaj się, ponieważ jest to twoje własne doskonałe ciało”.