fbpx

Nowożeńcy znaleźli piękny sposób na nadmiar weselnego jedzenia

Młoda para oddała jedze­nie ze swo­jego wesela do schro­ni­ska, nowo­żeńcy spę­dzili rów­nież część dnia na czę­sto­wa­niu potrze­bu­ją­cych.

Rok 2020 pokrzy­żo­wał wiele pla­nów, także wśród osób które miały zapla­no­wane wesela. Tak było w przy­padku Tylera i Mela­nie Tapaj­nów z Ohio. Para miała wziąć ślub sierp­niu i świę­to­wać z tej oka­zji na uro­czy­sto­ści wesel­nej, na którą zapro­szo­nych było 150 osób. W związku z sytu­acją epi­de­mio­lo­giczną zde­cy­do­wali się jed­nak na mniej­sze wesele, w towa­rzy­stwie naj­bliż­szej rodziny i zna­jo­mych. Nie­stety nie udało się odwo­łać zamó­wio­nego wcze­śniej lokalu. Mło­dzi sta­nęli więc przed dyle­ma­tem, co zro­bić z całym zamó­wio­nym jedze­niem.

Mło­dzi wpa­dli na pomysł, aby prze­ka­zać dania do schro­ni­ska dla kobiet i dzieci Lau­ra’s Home w Cle­be­land (Ohio).

– Myślę, że byli­śmy w rze­czy­wi­sto­ści bar­dziej pod­eks­cy­to­wani roz­da­wa­niem jedze­nia, niż przej­mo­wa­li­śmy się ślub­nym stre­sem -wyznała panna młoda w roz­mo­wie z CNN.

Mela­nie wybrała się do 135 potrze­bu­ją­cych kobiet i dzieci w bia­łej sukni.

– To było naprawdę nie­sa­mo­wite. Zwłasz­cza jeśli weź­miemy pod uwagę, że wielu naszych pod­opiecz­nych, kobiet i dzieci, praw­do­po­dob­nie ni­gdy wcze­śniej nie było na takim weselu  – wyja­śnia Rich Tric­kel, dyrek­tor gene­ralny The City Mis­sion.

Pań­stwo Tapaj­no­wie oso­bi­ście poda­wali potrze­bu­ją­cym sma­żo­nego kur­czaka, zie­loną fasolę, sałatkę oraz maka­ron i ser. Choć może nie był to ich wyma­rzony ślub, to jed­nak pomoc potrze­bu­ją­cym zapo­wiada wspa­niały począ­tek mał­żeń­skiego życia.

Fot: facebook.com

Dodaj komentarz