fbpx

Ogród Nemo. Truskawki z morza to już nie science fiction

Od starożytnych tarasów ryżowych Yunnan po współczesną hydroponikę pionową, rolnictwo przybiera wiele różnych form. Teraz grupa włoskich zapaleńców stworzyła pierwszy na świecie podwodny ogród dla roślin lądowych pod nazwą Nemo’s Garden, czyli Ogród Nemo.

Wodorosty morskie i algi są uprawiane wzdłuż wybrzeża od dawna. Tymczasem tu mamy do czynienia z małymi szklanymi kopułami, w środku których, niczym w przydomowym ogródku znajdują się doniczki z bazylią, sałatą, pomidorami, a nawet kwiatami cukinii, zielonym groszkiem, aloesem i grzybami. Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że szklarnie ulokowane są… pod wodą.

Projekt został uruchomiony przez Ocean Reef Group jako sposób na eksperymentowanie z alternatywnymi metodami pozyskiwania żywności, na wypadek gdyby zmiany klimatyczne i nadmierne susze w niektórych częściach Włoch uniemożliwiły dalsze uprawy na lądzie.

Takie samowystarczalne, całkowicie zamknięte biosfery mogłyby wyglądać jak podwodne miasto z Gwiezdnych Wojen: Mroczne Widmo.

Grupa nie uniknęła poważnych wyzwań po uruchomieniu projektu. Sześć wypełnionych powietrzem szklarni doznało poważnych szkód w wyniku burzy w październiku 2019 r., a zanim udało się je w pełni naprawić, dalsze prace wstrzymała sytuacja związana z covid-19.

Jednak nieugięty zespół badawczy wznowił działalność 6 czerwca, kiedy to ogród znów zaczął w pełni funkcjonować. Uruchomiono także transmisję video, podczas której można oglądać rosnące rośliny na żywo 🙂

Kopuły-biosfery znajdują się osiem metrów pod powierzchnią morza u wybrzeży Noli w Ligurii i są zasilane energią z baterii słonecznych. Natomiast woda do podlewania roślin to nic innego, jak odparowana woda morska, która skrapla się na szklanym suficie. Do kapsuły można dostać się od spodu – nurek podpływa do kieszeni powietrznej i zbiera plony.

Ogród Nemo

Na stronie www projektu czytamy, że zwiększone ciśnienie, takie jak pod powierzchnią oceanu, jest w rzeczywistości korzystne dla szybkości kiełkowania roślin, chociaż wciąż istnieje bardzo mało badań w tym zakresie. Nic dziwnego – w końcu niewiele osób próbuje dzisiaj uprawiać truskawki pod wodą;)

A co ze smakiem uzyskanych plonów? Otóż mają one naprawdę intensywny smak, a ich uprawy nie są zakłócone żadnymi wpływami ze środowiska zewnętrznego, a o to właśnie chodzi hodowcom.

Na razie Ogród Nemo jest laboratorium badawczym, ale jeśli projekt będzie się rozwijał, z pewnością stworzy nową formę pozyskiwania żywności dla Półwyspu Apenińskiego, a nawet całego świata.

Więcej na temat projektu przeczytasz TU. 

ZOBACZ Ogród Nemo w  poniższym filmie.

 

 

Źródło: goodnewsnetwork.org

Opracowanie: Agata Pałach, autorka bloga Nigdy za późno, o podróżach, życiowych zmianach i języku angielskim.

Dodaj komentarz