Nowa nadzieja w leczeniu stwardnienia rozsianego

Grupa międzynarodowych naukowców przeprowadziła badania, które wykazały, że podawanie pewnego rodzaju komórek macierzystych do mózgu pacjentów cierpiących na postępujące stwardnienie rozsiane jest bezpieczne, dobrze tolerowane i wydaje się mieć trwałe działanie ochronne na mózg, zapobiegając dalszym uszkodzeniom. Chociaż badanie zostało przeprowadzone na niewielkiej grupie pacjentów, to sugeruje, że terapia komórkami macierzystymi może być obiecującą metodą leczenia tej choroby.

Stwardnienie rozsiane (SM) to choroba autoimmunologiczna, w której własny układ odpornościowy atakuje układ nerwowy, prowadząc do zaburzeń przewodzenia impulsów nerwowych. Choroba jest rozprzestrzeniona w różnych częściach układu nerwowego, takich jak mózg i rdzeń kręgowy.

SM nie jest dziedziczny, ale istnieją pewne genetyczne predyspozycje do zachorowania, a objawy zwykle pojawiają się między 20. a 40. rokiem życia. Choroba może przebiegać w różny sposób, objawiając się zaburzeniami ruchu, czucia, widzenia, funkcji poznawczych i nastroju. W zaawansowanych przypadkach może prowadzić do niepełnosprawności.

Ponad dwie miliony osób na całym świecie żyje z SM, a choć istnieją pewne metody leczenia, to wiele pacjentów przechodzi w wyniszczającą formę choroby, zwana wtórnie postępującym stwardnieniem rozsianym, dla której dostępnych jest niewiele terapii.

Nowe badania przeprowadzone przez naukowców z różnych uczelni wykorzystały komórki macierzyste. Wzięła w nich udział niewielka grupa pacjentów z wtórnie postępującym SM, którym wstrzyknięto do mózgu komórki macierzyste.

Wyniki badań, opublikowane w czasopiśmie „Cell Stem Cell”, pokazały, że terapia była bezpieczna i nie wywołała poważnych działań niepożądanych. Chociaż wystąpiły pewne krótkotrwałe skutki uboczne, takie jak objawy grypopodobne i infekcje dróg oddechowych, to żaden pacjent nie wykazywał pogorszenia stanu zdrowia w ciągu 12 miesięcy trwania badania.

Na początku badania wszyscy pacjenci mieli pewien stopień niepełnosprawności związanej z postępami choroby, ale po terapii nie odnotowano wzrostu niepełnosprawności ani pogorszenia objawów. Badacze zauważyli również, że im większa była dawka podawanych komórek macierzystych, tym mniejsza była redukcja objętości mózgu w czasie, co może wynikać z łagodzenia stanu zapalnego.

Badacze analizowali także zmiany w metabolizmie mózgu po terapii, obserwując pewne zmiany w poziomie kwasów tłuszczowych, co sugeruje, że komórki macierzyste mogą chronić komórki nerwowe przed dalszymi uszkodzeniami.

Jednak mimo obiecujących wyników, należy zachować ostrożność, ponieważ badanie było przeprowadzone na niewielkiej grupie pacjentów, którzy jednocześnie przyjmowali leki immunosupresyjne. Choć konieczne są dalsze eksperymenty, aby potwierdzić te wyniki, badanie to stanowi obiecujący krok w kierunku opracowania nowych terapii dla osób z zaawansowanym stwardnieniem rozsianym.

Źródło: sciencedirect.com